Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na zagranie w filmie nigdy nie jest za późno

Sonia Gruszka
"Aktorstwo tkwiło we mnie, odkąd pamiętam. W czasach szkolnych chętnie występowałam w różnych przedstawieniach". Rozmowa z BARBARĄ SZYPERSKĄ, która wystąpiła w filmie pt. „Ostatni klaps” w reżyserii Gerwazego Reguły

Rozmowa z BARBARĄ SZYPERSKĄ, która wystąpiła w filmie pt. „Ostatni klaps” w reżyserii Gerwazego Reguły.

<!** Image 3 align=right alt="Image 213145" sub="Barbara Szyperska to bydgoszczanka, ma 49 lat, aktorka amatorka. Finalistka internetowego talent show „Zostań gwiazdą filmową”. Zagrała drugoplanową rolę Matyldy w komedii „Ostatni klaps”, która jesienią wchodzi do kin. Pracuje w miesięczniku„Ciężarówki”. Kocha motocykle. Marzy o tym, żeby kupić motocykl i wyjechać w podróż do Cannes. Chciałaby stanąć na czerwonym dywanie. W planach ma też skok ze spadochronem. [Fot. Tomasz Czachorowski]">Mówi Pani, że aktorstwem interesuje się od dziecka. Dlaczego więc dopiero teraz, po czterdziestce, zaczęła Pani realizować swoje marzenia?

Rzeczywiście aktorstwo tkwiło we mnie, odkąd pamiętam. W czasach szkolnych chętnie występowałam w różnych przedstawieniach. Jednak w czasie, kiedy mogłam zdawać do szkoły aktorskiej, zajmowałam się wieloma innymi rzeczami. Chodziłam do szkół muzycznej i sportowej, nawet na zajęcia karate. Miałam inne plany na życie. Potem założyłam rodzinę i aktorstwo gdzieś umknęło. Mimo to wiedziałam, że kiedyś spełni się moje marzenie. Dziś mam już dorosłe dzieci i mogę poświęcić czas sobie. Gdy tylko nadarzyła się okazja, spróbowałam. Zawsze uważałam, że życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Moje dzieci bardzo mnie wspierają. Mogę chyba też powiedzieć, że odziedziczyły po mnie zainteresowania artystyczne. Córki śpiewają, a syn gra na gitarze basowej.

Pani przygoda z filmem rozpoczęła się od internetowego programu „Zostań Gwiazdą Filmową”?

Tak. Przez przypadek trafiłam w Internecie na ogłoszenie o castingu do tego programu. Wysłałam swoje zgłoszenie i... zapomniałam o tym. Pewnego dnia odebrałam telefon z zaproszeniem na casting w Sopocie. Pojechałam i przeszłam kolejne etapy. Dostałam się do finału. Tutaj o wygranej decydowały głosy wysyłane SMS-em. Nie wygrałam programu, ale producent filmu „Ostatni klaps” Mariusz Pujszo docenił mój talent i obsadził mnie w roli drugoplanowej. Zagrałam Matyldę, podstarzałą aktorkę, zazdrosną o urodę i popularność młodszych koleżanek po fachu. Bardzo podobała mi się ta rola, była dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Występowałam w kostiumach z lat 80. a charakteryzatorzy musieli mnie postarzyć. Oprócz tego statystowałam też w roli ciotki pani Walewskiej.

W Internecie można już zobaczyć zwiastun „Ostatniego klapsa”. W październiku zostanie on pokazany na festiwalu w Gdyni a wkrótce potem trafi na ekrany kin. Proszę opowiedzieć o filmie.

Jest to komedia produkcji polskiej i francuskiej. Zdjęcia kręciliśmy, między innymi, w pięknych sceneriach pałacu w Witaszycach i na zamku w Wąsowie. Kilka scen nagrano w Cannes. Na tegorocznym festiwalu zaprezentowano zwiastun naszego filmu. W rolach głównych występują Maja Frykowska i Mariusz Pujszo. Film opowiada o aktorce filmów dla dorosłych, która chce zerwać z branżą. Żeby odbudować swój wizerunek i udowodnić, że ma talent, postanawia zagrać w filmie historycznym o miłości Napoleona i Marii Walewskiej. W filmie wystąpili znani i lubiani aktorzy, między innymi Michał Milowicz, Marek Włodarczyk, Zbigniew Buczkowski, Mariusz Pujszo, Henryk Gołębiewski, Piotr Zelt, Tatiana Sosna-Sarno. Oczywiście wspomnę też o moich przyjaciołach, Annie Hawronie, Januszu Kwasowskim i Romanie Szczeblewskim. Stworzyliśmy niezapomnianą paczkę, nazwaną przez młodsze pokolenie starszakami, która potrafiła dać nieźle w kość producentom, robiąc różne dziwne psikusy. Mało spaliśmy, dużo graliśmy i zaprzyjaźniliśmy się tak bardzo, że cały czas jesteśmy w kontakcie. No i razem wyruszamy na warsztaty do Pujszan.

Czy gdzieś jeszcze będzie można Panią zobaczyć?

Niedługo jadę na warsztaty aktorskie, organizowane przez Mariusza Pujszo, a od października zacznę naukę w studium aktorskim w Warszawie. Mam już kilka propozycji. Zagram w filmie z Pauliną Holtz, który będzie realizowany w Bydgoszczy. Zdjęcia zaczynają się na początku lipca.

Jak wygląda praca na planie filmowym?

Wbrew pozorom to naprawdę ciężka i mozolna praca. Musieliśmy wstawać wcześnie, by o 8 rano być już w garderobie. Na planie spędza się cały dzień z przerwą na obiad. Kręci się sporo dubli i wszystko musi być tak samo zagrane. Mimo to, praca ta dała mi dużo satysfakcji.

<!** reklama>

A co z tremą?

Odczuwam tremę, ale nie mogę tego pokazywać. Na szczęście im dłużej trwa mój występ, tym mniej się denerwuję. Najtrudniej jest zacząć, później jestem już w swoim żywiole, wcielam się w rolę, którą mam zagrać i staram się, aby wszystko wyszło jak najlepiej.

Jacy są aktorzy, z którymi Pani pracowała?

Fantastyczni! W osobistych kontaktach są zupełni inni, niż kreują ich media. To normalni ludzie, którzy pracują i bawią się tak samo jak my. Maja Frykowska ma wielu przeciwników, ale ja uważam ją za wspaniałą osobę. Z Michałem Milowiczem, Piotrem Zeltem czy Markiem Włodarczykiem można było pogawędzić o codziennych sprawach. Są mili i przyjaźni.

Proszę podzielić się z naszymi Czytelnikami jakąś anegdotą z planu.

Wszystkich na planie rozbawiła reakcja Majki Frykowskiej, kiedy grała scenę wysiadania z helikoptera. Pilot otworzył jej drzwi, Majka wysiada i nagle nie może ruszyć się z miejsca, bo pilot przydepnął jej suknię. Mimo to starała się grać dalej, choć jej wyraz twarzy wiele zdradzał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska