Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepiej zachowany toruński fort V popada w ruinę

Szymon Spandowski
Fort V w Toruniu
Fort V w Toruniu Jacek Smarz
Miłośnicy toruńskich fortyfikacji alarmują: fort V jest rozkradany i dewastowany, kolejne jego pomieszczenia zalewa woda. Dla zabytku to wyrok śmierci.

Fort V położony niedaleko skrzyżowania ul. Polnej z Ugorami jest prawdziwą perłą w łańcuchu XIX-wiecznych toruńskich fortyfikacji, o jego wartości kilka razy mieliśmy okazję przekonać się na własne oczy podczas organizowanych przez „Nowości” wycieczek do miejsc w mieście ciekawych, ale niedostępnych. Na pierwszej z tych wypraw bramę „Chodkiewicza”, jak potocznie, ze względu na swojego patrona nazywany jest fort, przekroczyło ponad 270 osób. Zbudowana w latach 1878 - 1884 warownia robiła na zwiedzających spore wrażenie. Nic dziwnego, przez prawie wszystkie lata istnienia znajdowała się w wojskowych rękach, dzięki czemu do naszych czasów zachowała się w doskonałym stanie. Tak było w każdym razie do 2014 roku, kiedy Agencji Mienia Wojskowego udało się fort sprzedać.

- Zwycięzcą przetargu i kandydatem na nabywcę zostało Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowe Agrochłód Sp. z o.o z Torunia, które wylicytowaną nieruchomość przeznaczy prawdopodobnie na cele turystyczne - mówił wtedy „Nowościom” Maciej Macios z zespołu prasowego Agencji Mienia Wojskowego.

Czytaj też: Bunt kablówek przeciw nowej ustawie

Nowy gospodarz starych murów podczas aukcji zaoferował za nie 707 tysięcy złotych. Plany rzeczywiście miał, ale ich nie zrealizował. Bezcenny zabytek stał od tego czasu zamknięty na trzy spusty, co jednak wcale nie oznacza, że był niedostępny. Jak informują miłośnicy toruńskich fortyfikacji, coraz bardziej dają to o sobie znać złodzieje i wandale. Poza tym kolejne pomieszczenia warowni są zalewane przez wodę, co dla budowli tego typu jest wyrokiem śmierci.

W tej sprawie interweniowało biuro miejskiego konserwatora zabytków wysyłając pismo do właściciela. Ten na nie jak dotąd nie odpowiedział.

Czy „Piątkę” czeka los Fortu XI przy ulicy Poznańskiej, który zniósł nieźle próbę czasu, gdy w jego pomieszczeniach gospodarował Polmozbyt, ale później, kupiony przez toruńskiego przedsiębiorcę Jana P., pozbawiony wszelkiej opieki został zdemolowany? Oby nie! Zresztą przykład Jana P. może podziałać dopingująco na wszystkich właścicieli zabytków, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Jak niedawno informowaliśmy, właściciel Fortu XI został skazany przez toruński sąd na karę grzywny za niedostateczne zabezpieczenie obiektu. Apelacja jaką wniósł została właśnie odrzucona.

Zobacz także:

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska