Największe hity serialowe. Co oglądają i polecają znani torunianie?
Michał Kadlec, autor bloga "Po Toruniu"
- Chciałbym polecić tytuł, który w minionym roku zrobił na mnie największe wrażenie, zarówno literacko, jak i filmowo. Tym tytułem jest „Król”. Zanim jednak Michał Żurawski wcielił się w rolę Jakuba Szapiry, a Arkadiusz Jakubik stał się Kumem Kaplicą, Szczepan Twardoch napisał powieść, która zachwyciła mnie swoją historyczną fabułą, barwnym językiem i postaciami z krwi i kości. Twardoch to jeden z tych nielicznych polskich autorów, którzy znaleźli złoty środek między literaturą ambitną a popularną. „Król” jest tego idealnym przykładem. To z jednej strony powieść gangsterska, z drugiej zaś pozbawiona sentymentów liryczna opowieść o Polakach i Żydach oraz ich wzajemnych relacjach, w schyłkowych latach II Rzeczypospolitej. Jeśli szukacie książki brutalnej, gdzie przedstawiony świat pozbawiony jest lukru, „Król” wydaje się wyborem najlepszym z najlepszych. Nie inaczej jest w przypadku ekranizacji. Canal+ zrealizował serialową wersję „Króla” z wielkim rozmachem, w gwiazdorskiej obsadzie i z fantastyczną muzyką Atanasa Valkova. Reżyser Jan P. Matuszyński dobrze oddał klimat zarówno książki, jak i Warszawy 1937 roku. Wspaniałe kostiumy i scenografia oraz zapadająca w pamięć kreacja Borysa Szyca dopełniają obrazu produkcji wyjątkowo udanej i wartej polecenia.
ZOBACZ TAKŻE:
Netflix usuwa dużą część filmów. Czego nie obejrzymy na platformie?
Takie są gwiazdy Gogglebox na co dzień