Po fiasku weekendowych rozmów eurogrupy z udziałem greckiego premiera i ministra finansów, rozmów, który to już raz określanych jako ostatniej szansy, europejskie media na wszelkie sposoby odmieniają magiczne słowo grexit, czyli wyjście Grecji ze strefy euro.
Grecki poniedziałek będzie ciekawy, ale polityczna Europa nie na Ateny będzie zerkała z największym zaciekawieniem, ale na Berlin, gdzie u kanclerz Merkel na kawie zebrać się mają wszystkie główne siły polityczne Niemiec.
Temat jasny jak niebo nad Akropolem. Europa zerka, bo żadna to tajemnica, że głos największej gospodarki eurostrefy w całym tym greckim dramacie będzie miał kapitalne znaczenie.
Nie łudźmy się jednak, że nasza chata z kraja i że nas z naszymi złotówkami w kieszeniach greckie europroblemy nie dotyczą. Chociażby frankowicze - pierwsi, ale na pewno nie ostatni, szybko odczuć mogą, co oznacza najpotężniejszy kryzys w historii euro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?