Nauczyciel wśród oskarżonych

Dwóch mieszkańców Wąbrzeźna, w tym 25-letni nauczyciel, zostało oskarżonych o napad na placówkę bankową w Jabłonowie Pomorskim, w sąsiednim powiecie.

<!** Image 2 align=none alt="Image 191107" sub="Do napadu doszło w kwietniu, w środku dnia [Fot. Paweł Kędzia]">- Na trzy miesiące Sąd Rejonowy w Brodnicy aresztował dwóch mężczyzn, którzy w kwietniu napadli na jedną z placówek bankowych w Jabłonowie Pomorskim - informuje mł. asp. Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowy policji w Brodnicy. - Mężczyźni zostali zatrzymani przez brodnickich kryminalnych.

<!** reklama>Do napadu doszło w kwietniu. W środku dnia do placówki w głównej części miasta weszło dwóch mężczyzn. Grożąc przedmiotem przypominającym broń, zmusili jednego z pracowników do wydania pieniędzy. Po ich otrzymaniu mężczyźni wybiegli z placówki do zaparkowanego nieopodal auta. Po drodze wyrzucili przedmiot przypominający broń, którym posłużyli się w czasie napadu. Wcześniej zostali nagrani przez kamerę monitoringu przy bankomacie. Urządzenie zarejestrowało ich twarze, zanim zasłonili je kominiarkami.

<!** Image 3 align=none alt="Image 191107" sub="Kamera zarejestrowała twarze, zanim napastnicy zasłonili je kominiarkami [Fot. Nadesłana]">Zdjęcia opublikowano w mediach, co - jak się okazało - pomogło w ustaleniu podejrzanych. Miesiąc temu, na podstawie rysopisów, policja zgłosiła się do mieszkańca jednej z wsi powiatu nowomiejskiego. Mężczyzna zapewniał o swojej niewinności. Prokuratura nie zatrzymała go w areszcie ze względu na brak wystarczających dowodów.

Czołowy biegły sądowy na podstawie zdjęć z bankomatu, porównując charakterystyczne cechy w budowie czaszki, wykluczył udział podejrzewanego. Śledztwo wróciło do początku. Niedawno policja zatrzymała innych mężczyzn. Tym razem sąd nie miał wątpliwości. - Do zatrzymania doszło dzięki żmudnej i dociekliwej pracy brodnickich kryminalnych - podkreśla mł. asp. Agnieszka Łukaszewska. - Publikacja wizerunków mężczyzn w mediach w znacznym stopniu przyczyniła się do ustalenia tożsamości mężczyzn.

Trop powiódł do sąsiedniego powiatu, ale nie nowomiejskiego, tylko w przeciwnym kierunku. Podejrzani o dokonanie napadu są mieszkańcy Wąbrzeźna, 25 i 21 lat. Jak się okazało, starszy z mężczyzn jest nauczycielem w jednej ze szkół. Pracuje w ramach zastępstwa za pedagożkę przebywającą na urlopie macierzyńskim. Wcześniej był m.in. animatorem sportu na orliku.

- Wiem tylko tyle, co przeczytałam w gazetach - mówi dyrektor placówki, w której pracuje podejrzany. - Nie mam żadnych oficjalnych informacji.

Jeden z nauczycieli innej szkoły nie może uwierzyć w to, co się stało.

- Uczyłem go od czwartej klasy podstawówki. Później trenował w klubie. Grywał w młodzikach i trampkarzach Unii - wspomina. - Zdziwiło mnie, że zdecydował się studiować na AWF. Nie przejawiał specjalnie sportowych ambicji. Zatrzymanie go w sprawie napadu na bank bardzo mnie zdziwiło. Nie spodziewałbym się tego po nim. Widocznie na tyle dobrze go nie znałem.

Podejrzani przyznali się do zarzucanych czynów. Młodszy z mężczyzn w chwili zatrzymania miał przy sobie narkotyki. Przed sądem odpowie również za to przestępstwo.

Mężczyźni usłyszeli już zarzut dokonania rozboju. Przestępstwo jest zagrożone karą do lat 12 więzienia.