W poniedziałek z samego Torunia pojedzie pod Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy 100 związkowców z Torunia. W pikiecie rozpoczynającej się o godzinie 14. mają wziąć udział także rodzice.
Zobacz galerię: Pikieta ZNP podczas wizyty w Toruniu Anny Zalewskiej Minister Edukacji Narodowej
- O godzinie 14 przed urzędami wojewódzkimi w całej Polsce odbędą się pikiety w obronie polskiej szkoły. Chcemy wyrazić nasz sprzeciw, zablokować działania szkodliwe, podyktowane wyłącznie politycznymi przesłankami - informuje Urszula Polak, prezes oddziału ZNP w Toruniu. - Ministerstwo Edukacji Narodowej ignoruje setki tysięcy głosów stających w obronie obecnego systemu nauczania. Głosów przedstawionych w postaci list z z podpisami zebranymi przez ZNP, ruch społeczny „Ratujmy Gimnazja”, a także środowiska samorządowców i rodziców.
Polityka szkodzi szkole
ZNP uważa, że reforma, która dotyczy całej struktury szkolnictwa nie została właściwie przygotowana. Demontaż kształcenia elementarnego, zatrzymanie 6-latków w przedszkolach, już spowodowały zwolnienia nauczycieli w edukacji wczesnoszkolnej. Likwidację gimnazjów, które były kołem napędowym rozwoju edukacji ZNP uważa za decyzję polityczną. - Badania PISA wśród 15-latków wskazują na ogromny postęp edukacyjny, nasi uczniowie znaleźli się w czołówce rankingów europejskich - podkreśla Urszula Polak.
- Oświata nie powinna być polem politycznej walki. Każdą reformę przygotowuje się rozpoczynając od zgromadzenia środków i przygotowania nauczycieli poprzez odpowiednie kształcenie. Nie może to być nagły zwrot - uważa prezes ZNP w Toruniu. - Przyłączają się do nas także rodzice, szczególnie dzieci uczęszczających do szkół specjalnych, dla których czas edukacji może skrócić się po reformie z 9 do 8 lat. Rodzice dzieci z 3 szkół specjalnych w Toruniu zainicjowali akcję zbierania podpisów pod petycją w tej sprawie. Optymalnie dzieci te powinny mieć możliwość kształcenia do 24 roku życia.
Obawa w gimnazjach
Problemem jest też kształcenie zawodowe. Zdaniem Urszuli Polak możliwość wyboru tylko studiów politechnicznych , a nie magisterskich ogranicza absolwentom szkół branżowych możliwości dalszego rozwoju.
Czytaj też Joanna Kluzik Rostkowska krytykuje reformę oświaty
Nauczyciele obawiają się także o pracę. Zwolnienia, szczególnie w gimnazjach są bardzo prawdopodobne. Według szacunków ZNP, w Toruniu, gdzie są trzy samodzielne gimnazja, pracuje w nich łącznie 134 nauczycieli, 13 pracowników administracji i 27 obsługi. Czy po reformie znajdą zatrudnienie, skoro w toruńskich szkołach na koniec ubiegłego roku 179 osób zatrudnionych było w niepełnym wymiarze czasu lub na czas określony? A pozostają jeszcze zespoły szkół, w których skład wchodzą gimnazja.
Związek Nauczycielstwa Polskiego w całej Polsce zbiera także podpisy pod petycją, aby pieniądze na pensje nauczycieli przekazywane były z budżetu państwa do samorządów jako dotacja celowa. W niektórych gminach zdarza się bowiem, że przeznaczane są one na inne cele.
W poniedziałek z samego Torunia pojedzie pod Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy 100 związkowców. W pikiecie rozpoczynającej się o godzinie 14. mają wziąć udział także rodzice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?