3 z 6
Poprzednie
Następne
Nauczycielka historii wygrała w sądzie z ZUS! O co poszło? Kuriozalna decyzja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
W dniu konkursu nauczycielkę do szkoły przywiozła siostra. Historyczka poruszała się na wózku inwalidzkim, ale służyła swoją wiedzą i zaangażowaniem najlepiej, jak potrafiła. Najpierw odbyła się część konkursowa dla uczniów. Później nauczycielka sprawdzała prace, do godziny 20.00. Kolejny raz stawiła się w szkole 1 marca, kiedy to uczniowie z wątpliwościami co do oceny mieli prawo wglądu do swoich prac oraz do zadawania pytań. Nauczycielka znów służyła swoją wiedzą, od godz. 15.30 do 18.00. Za te dwa dni zaangażowania, zgodnie z wcześniej zawartą umową-zleceniem otrzymała 200 zł.
Zobacz także: Zadyma na bulwarze w pierwszy dzień wiosny 1994 [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]