Nic tak nie łączy jak kredyt

Według wyliczeń ekspertów z Gold Finance, pod koniec 2010 roku w Toruniu zaobserwowano kredytowy boom. Czy czeka nas również natłok wesel?

<!** Image 2 align=none alt="Image 167149" sub="Ewa Orłowska, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Toruniu, z grafikiem ślubów. Prognozy mówią, że już wiosną będzie ich znacznie więcej / Fot. Grzegorz Olkowski">W 2010 roku na związek małżeński zdecydowało się w Toruniu 1309 par. W tym roku może być ich znacznie więcej.

Ślub z miłości? A może z bardziej przyziemnych przyczyn? Jak twierdzi Katarzyna Pułkownik, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Toruniu, taka tendencja utrzymuje się od kilku lat.

- Na razie nie widać przesadnego poruszenia, ale to normalne, bo przecież jest zima - przyznaje.

<!** reklama>Doradcy finansowi z Gold Finance przewidują jednak, że wiosną i latem liczba ślubów znacząco wzrośnie. Wszystko za sprawą programu rządowego „Rodzina na swoim”, który pozwala młodym małżeństwom na wzięcie kredytu mieszkaniowego na korzystnych warunkach. Państwo będzie dopłacać jednak tylko do grudnia 2012 roku, więc wiele par już teraz uwzględnia to w ślubnym kalendarzu.

- Planujemy się pobrać, ale nic nas do tej pory nie goniło. Teraz nasze plany trzeba nieco zmienić. Zamierzamy wziąć ślub w przyszłym roku, by mieć szansę na rządowy kredyt - mówią Marcelina i Paweł, studenci z Torunia. - Potem nie wiadomo, czy będzie okazja na tak preferencyjne warunki. Mniejsze raty nawet o 500 złotych przez osiem lat to dla nas dużo, więc musimy się spieszyć.

Dzisiaj w Toruniu można się starać o wsparcie rządu przy zakupie mieszkań kosztujących do 6589,10 zł za metr kwadratowy. Co kwartał ten limit jest na nowo przeliczany, co wpływa korzystnie na ceny rynkowe w mieście.

W styczniu zmieniła się także część wymagań, m.in. maksymalny wiek kredytobiorcy, który został określony na 35 lat. Według badań Banku Gospodarstwa Krajowego, osobom w tym wieku przydzielono niemal jedną czwartą wszystkich udzielanych kredytów.

To jeszcze nie koniec. Od lipca na zainteresowanych programem czekają kolejne zmiany. Jedną z najważniejszych jest ograniczenie wyłącznie do rynku pierwotnego, co znaczy, że za kilka miesięcy będzie można kupić tylko nowe mieszkanie lub dom.

Preferencyjnego kredytu nadal nie będą mogły wziąć osoby samotne. Rodzina na swoim obejmuje więc wyłącznie małżeństwa i osoby wychowujące dzieci.

Wizja zakończenia programu wpłynęła na mieszkańców stymulująco.

Od stycznia do września zeszłego roku w Toruniu i Bydgoszczy podpisano łącznie 921 takich umów. Od października do grudnia już 321 następnych. A liczba ta stale rośnie.

- I tak chcieliśmy wziąć ślub, po prostu go przyspieszymy - mówi Adam Lipiński, mieszkaniec Torunia. - Sprawdziłem już kilka ofert, myślę, że spełniamy warunki, żeby wziąć udział w programie. Ja mam 30 lat, moja narzeczona 29. Zdolność kredytową mamy. Więc nic tylko brać ślub i kredyt.

Jak to działa

• Program „Rodzina na swoim” przeznaczony jest dla małżeństw oraz osób wychowujących samotnie dzieci.

• Rząd pokrywa kredytobiorcom 50 proc. miesięcznych odsetek od kredytu przez osiem lat od jego zaciągnięcia. Na dopłaty nie mogą liczyć rodziny, w których choć jeden ze współmałżonków przekroczył 35. rok życia.

• Kupowane w ramach programu mieszkanie musi być pierwszym i jedynym.

• Kredyt udzielany jest w złotówkach, ostatnie wnioski będą przyjmowane do 31 grudnia 2012 roku.

• Kredyty preferencyjne z dopłatami do oprocentowania udzielane są przez banki, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe oraz banki spółdzielcze.

Kalkulator Nowości. Rodzina na swoim

Pomoc rządowa jest bezzwrotna. Wystarczy więc krótka szybka kalkulacja, żeby stwierdzić, że taki kredyt się opłaca. Przykładowe mieszkanie w Toruniu przy ul. Armii Ludowej o powierzchni 65 mkw. kosztuje 283 413 zł. Przy kredycie na pełną kwotę, rozłożonego na 30 lat, miesięczna rata wyniosłaby 1666,55 zł. Przy wzięciu kredytu w ramach „Rodziny na swoim” rata wyniosłaby 1282.17 zł, gdzie dopłata rządowa wyniosłaby 533.75 zł.