Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nicki Pedersen znowu zawieszony. GKM pojedzie najważniejszy mecz sezonu bez lidera?

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Marcin Karczewski
Nie ma końca sagi dotyczącej zawieszenia Nickiego Pedersena. Duńska federacja ponownie zdecydowała się odebrać prawo startów swojemu najlepszemu zawodnikowi, tym razem na cztery miesiące. To fatalna wiadomość dla GKM-u Grudziądz, który w najważniejszym meczu sezonu będzie musiał sobie radzić bez lidera.

Problemy Pedersena rozpoczęły się jeszcze w lipcu. Duńczyk nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego podczas meczu ligowego w Holsted i próbował wedrzeć się na wieżyczkę. Do ewentualnych rękoczynów nie doszło, jednak żużlowiec wykrzykiwał do arbitra, co sądzi o wykluczeniu. Po takim incydencie włodarze duńskiej federacji nie mieli zamiaru być pobłażliwi nawet dla zawodnika tej klasy, co wielokrotny mistrz świata. Pedersen, od lat znany nie tylko z sukcesów, ale i z impulsywnych reakcji na niepowodzenia, został zawieszony w prawach zawodnika na pół roku.

Warto przeczytać

Taka decyzja oznaczała brak możliwości startów nie tylko w duńskiej lidze, ale i we wszelkich innych zawodach, w tym w polskiej lidze. Pedersen nie chciał jednak odpuszczać i złożył odwołanie. W trakcie jego rozpatrywana znów mógł jeździć i - ku uldze grudziądzkich kibiców - mógł również występować w barwach GKM-u w meczach PGE Ekstraligi.

W środę okazało się, że odwołanie Duńczyka od pierwotnej kary przyniosło niewielki skutek - zawieszenie w prawach zawodnika znów obowiązuje i potrwa nie sześć, a cztery miesiące. W praktyce najistotniejszy jest tu fakt, że Pedersen straci możliwości jazdy w najbliższych tygodniach, które pozostały do zakończenia tegorocznego sezonu. Werdykt duńskiej federacji jest prawomocny, w związku z czym o ile za pierwszym razem Duńczyk zdołał jeszcze odzyskać prawo startów, o tyle tym razem wszystko wskazuje na to, że będzie musiał pogodzić się z zawieszeniem.

Z punktu widzenia kibiców GKM-u Grudziądz, polskiego klubu Pedersena, trudno o gorszy termin na ukaranie zawodnika. Do zakończenia PGE Ekstraligi pozostała zaledwie jedna kolejka, w której w grudziądzanie pojadą o być albo nie być w ligowej elicie. Jakakolwiek wygrana na własnym torze z Włókniarzem Częstochowa (mecz zaplanowany jest na 22 sierpnia), choćby jednopunktowa, gwarantuje GKM-owi utrzymanie pod warunkiem, że Falubaz Zielona Góra nie sprawi sensacji we Wrocławiu. Problem jednak w tym, że bez Pedersena szanse na realizację tego celu znacząco maleją.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska