Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie śledztwa w sprawie kontrowersyjnych rekolekcji. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Internet
Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie rekolekcji, które w marcu odbyły się w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego. Kontrowersyjny występ grupy ELO wywołał prawdziwą burzę.

O toruńskich rekolekcjach zrobiło się głośno w całej Polsce. W trakcie Toruńskiego Spotkania Młodych odbyło się odegranie scenki, podczas której na wpół rozebrana dziewczyna została zamknięta w klatce, była też wyzywana przez towarzyszącego jej mężczyznę. - Byłam w szoku, że coś takiego zobaczyłam i usłyszałam w kościele, tuż przed ołtarzem - mówi w kolejnych dniach "Nowościom" Wiktoria z V Liceum Ogólnokształcącego. - Komuś zabrakło wyobraźni. Przecież większość uczestników rekolekcji to osoby niepełnoletnie, niektórzy mają po 14 lat.

Nagranie z rekolekcji wywołało burzę, pokazywały je ogólnokrajowe media, a toruńska kuria wydała oświadczenie, w którym przepraszała za treści przedstawione przez będącą autorem występu Szkołę Nowej Ewangelizacji ELO. Radni Koalicji Obywatelskiej oraz Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych mimo to złożyli zawiadomienie dotyczące m.in. obrazy uczuć religijnych, a także publicznego prezentowania treści pornograficznych.

We wtorek Margareta Skerska-Roman, toruńska radna KO, opublikowała w mediach społecznościowych pismo z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód. Zgodnie z jego treścią prokuratura nie zdecydowała się wszcząć śledztwa ani w sprawie obrazy uczuć religijnych, ani też niedopełnienia obowiązków służbowych przez katechetów i nauczycieli szkół średnich

- Właściwie nie wiadomo jak to skomentować. Zresztą sami oceńcie - stwierdziła radna Margareta Skerska-Roman, publikując w mediach społecznościowych wspomniane pismo.

Polecamy

Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratory Okręgowej w Toruniu, przekazał naszej redakcji uzasadnienie odmowy wszczęcia śledztwa.

- Wydarzenie było zorganizowane przez Wydział Katechetyczny Kurii Diecezji Toruńskiej. Członkowie ELO, a także członkowie kurii, na pewno nie mieli na celu przeprowadzenia rekolekcji, których celem byłoby obrażanie uczuć religijnych oraz miejsc przeznaczonych do wykonywania obrzędów. Są to osoby, dla których wiara i uczucia religijne są bardzo istotne w życiu. Scenka, na pewno kontrowersyjna, zawierała przesłanie religijne. Jej celem było zwrócenie uwagi na konsekwencje hedonistycznego podejścia do życia i funkcjonowania bez religii. Miała też wywołać refleksje na temat grzechu i niebezpieczeństw współczesnego świata. Wyszło jak wyszło, bo wydaje się powszechnie, że forma przekazu była dosyć naganna i znacznie odbiegała od standardów przekazu zwykłych rekolekcji. Spowodowało to u publiczności, czyli zgromadzonej młodzieży, śmiech, zdziwienie i zażenowanie. Oczywiście mogło też dojść do jakichś negatywnych odczuć w postaci strachu, niepokoju i oburzenia. Z całą pewnością tego rodzaju przedstawienia niekoniecznie musiały być przedstawiane młodzieży w czasie rekolekcji. Prokuratura skierowała się więc do kurii i zwróciła uwagę na nieprawidłowości, polecając wyeliminowanie ich w przyszłości. Zachowanie członków grupy ELO było bulwersujące, ale nie nosiło znamion przestępstwa z artykułu 196 kk, a więc obrazy uczuć religijnych. Trzeba też dodać, że nie doszło do przedstawienia treści, które mogłyby być uznane za pornograficzne - nie było żadnych aspektów życia płciowego człowieka, nie doszło do imitacji stosunków między aktorami, nie było stręczycielstwa ani sutenerstwa.

Prokuratura przedstawiła także uzasadnienie odmowy wszczęcia postępowania w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez katechetów i nauczycieli

- Nie są oni funkcjonariuszami publicznymi w rozumieniu kodeksu karnego, stąd nie mogą być podmiotami przestępstwa nadużycia władzy. Trudno jest poza tym uznać, żeby zapewnienie młodzieży udziału w rekolekcjach było karalnym przekroczeniem obowiązków, tym bardziej, że to nie nauczyciele i nie katecheci byli organizatorami rekolekcji i nie mieli nawet świadomości, jaki dokładnie będzie ich rzeczywisty przebieg i co będzie wystawiane. Z tych względów oczywiste jest, że nie mogli popełnić tego przestępstwa. Jeżeli nawet ktoś był zbulwersowany, to drzwi kościoła nie były zamknięte i taka osoba mogła kościół opuścić. Naszym zdaniem nie doszło więc do popełnienia jakiegokolwiek przestępstw - powiedział Andrzej Kukawski.

Postanowienie jest nieprawomocne.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska