Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą rolować budżetu

Karolina Rokitnicka
Podczas ostatniej sesji radni miejscy mieli uchwalić budżet na nowy rok. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?

Podczas ostatniej sesji radni miejscy mieli uchwalić budżet na nowy rok. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?<!** Image 2 align=none alt="Image 202669" sub="Radni byli jednomyślni i postanowili wrócić do budżetu w styczniu / Fot. Nadesłana">

Regionalna Izba Obrachunkowa negatywnie zaopiniowała projekt rypińskiego budżetu.

Myślą, że sprzedadzą

- Na przyszły rok zaplanowaliśmy sprzedaż kilku miejskich nieruchomości, m.in. w rejonie strefy przemysłowej oraz pod sklepy wielkopowierzchniowe, co znacząco podniosłoby nasze dochody. RIO uznała to za przesadny optymizm. Mamy wycenę rzeczoznawców nieruchomości przewidzianych do sprzedaży. Jednak izba uważa, że to za mało. Oczekuje umów lub listów intencyjnych. A to przecież niemożliwe, bo nieruchomości sprzedaje się w drodze przetargu. Choć formalnie, radni mogą przyjąć budżet negatywnie zaopiniowany przez RIO, to jednak proszę, by tego nie robili i wnioskuję o wycofanie uchwały z porządku obrad. Lepiej będzie w styczniu ponownie popracować nad budżetem, nanieść poprawki i dostosować go do wymagań RIO – uważa burmistrz Rypina Paweł Grzybowski.

W projekcie budżetowej uchwały przewidziano 7 milionów nadwyżki. Mimo to opinia RIO była negatywna. Wpływ na nią ma zadłużenie. Choć jest ono na poziomie 19 proc., to samorząd poręczył swoim spółkom kredyty – 9,6 mln zł w ubiegłej kadencji i 3 miliony w obecnej.

- To obniża naszą zdolność kredytową o około 50 proc. i nas blokuje – dodaje burmistrz.

Jaki będzie nowy budżet?

- Z pewnością będzie dostosowany do wymagań RIO. Trzeba wprowadzić kilka zmian. Z jednej strony gmina musi pozyskać dodatkowe, nowe źródła dochodów bieżących. Z drugiej strony, konieczne będzie zmniejszenie wydatków bieżących, rezygnacja lub przesunięcie w czasie pewnych inwestycji – mówi skarbnik miasta Violetta Zielaśkiewicz.

Burmistrz Paweł Grzybowski uspokaja:

- Nawet jeśli w projekcie trzeba będzie pewne inwestycje wykreślić, to ich się całkowicie nie przekreśla. Jeśli pojawią się jakieś konkretne wpływy ze sprzedaży nieruchomości, wówczas będzie można inwestycje wprowadzić do miejskich wydatków.

Choć w projekcie miasto planowało zwiększenie nakładów na różne dziedziny, m.in. sport, po korekcie może się okazać, że będą one na poziomie z 2012 roku, a nawet niższe.

W banku nie ma sentymentów

By budżet sprostał wymaganiom Izby Obrachunkowej, pojawiła się koncepcja tzw. rolowania długu, czyli wydłużenia spłat zaciągniętych już kredytów. Tak postąpiono np. w Lipnie.

- Przeanalizowaliśmy miejskie kredyty i możliwość zmiany ich warunków. Okazuje się, że banki są na to oczywiście otwarte, jednak oferują gorsze warunki od obecnie posiadanych. Gdybyśmy zdecydowali się na wydłużenie terminu spłaty zobowiązań, wówczas oprocentowanie byłoby wyższe o 2-3 punkty procentowe. Dlatego na rolowanie kredytów nie decydujemy się. Mamy jeszcze inne wyjścia – mówi skarbniczka.<!** reklama>

Radni jednogłośnie zdecydowali, że wycofają z porządku obrad budżetową uchwałę i w styczniu ponownie nad nią usiądą.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska