Kolejne spotkanie przed własną publicznością rozegrają w sobotę trzecioligowi piłkarze ciechocińskiego Zdroju.
<!** Image 2 align=right alt="Image 82596" sub="Zdrojowi (na pierwszym planie K. Maciaszek) brakuje skuteczności / Fot. Jacek Smarz">Podopieczni trenera Macieja Bartoszka zmierzą się z Jarotą Jarocin. Początek potyczki zaplanowano na godzinę 16.
Ekipa z Wielkopolski w tej rundzie jeszcze wiosennej nie przegrała. Zespół prowadzony przez Czesława Owczarka zajmuje aktualnie trzecie miejsce w ligowej tabeli. Jarota traci do lidera, Floty Świnoujście, 12 punktów. Natomiast Zdrój ciągle walczy o awans do nowej drugiej ligi. Drużyna Macieja Bartoszka traci do Mieszka Gniezno, które zajmuje ósmą pozycję, która może gwarantować promocję, trzy punkty.
W pierwszym meczu obu zespołów lepsza 6:0 okazała się drużyna z Wielkopolski. Jest to najwyższe zwycięstwo gospodarzy w tym sezonie III ligi wielkopolskiej, a także w ostatnich latach.
- Nie ma co rozpamiętywać tamtej porażki - stwierdził Tomasz Górecki, drugi trener Zdroju. - Był to wypadek przy pracy. Jednak muszę powiedzieć, że w Jarocinie zagraliśmy dobry mecz. Rywale mieli sześć okazji do zdobycia gola i je wykorzystali.
<!** reklama>Zespołowi spod tężni w ostatnim meczu brakowało skuteczności.
- Poświęciliśmy temu treningi - dodał Górecki. - Mamy nadzieję, że przyniesie to spodziewane efekty. Znamy silne i słabe strony Jaroty i mamy nadzieję, że z placu gry będziemy schodzić jako zwycięzcy.
W drużynie Zdroju najprawdopodobniej zabraknie Jarosława Oczachowskiego, który ma rękę w gipsie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?