"Nie UMK-nie nam homofobia", czyli jak absolwenci i pracownicy UMK walczą o równość po aferze z prof. Nalaskowskim
-" Wczoraj pan profesor wypowiedział się dla TV Republika następująco: "Dzięki mojej sprawie policzyliśmy się. Jest nas naprawdę dużo. Przestańmy się w końcu bać. Nie można mówić, że król ma piękne szaty, jak jest nagi. Mówmy jasno: to jest nienormalne, my tego nie chcemy, nie pozwalamy, to są nasze miasta". Ponieważ dużo mocniejsze słowa prof. Nalaskowskiego z felietonu dla "Sieci" zostały przez pana rektora ostatecznie określone jako "nieroztropne", chciałbym się dowiedzieć, jakie jest stanowisko uniwersytetu. Proszę uczelnię o zajęcie jasnego stanowiska w tej sprawie: Czy ja jako absolwent uczelni, a zarazem gej aktywnie walczący o równouprawnienie osób LGBT+ jestem mile widziany w społeczności absolwentów? Czy studenci należący do społeczności LGBT+ są przez uczelnię uważani za osoby nienormalne? Gdzie jest ich miejsce na UMK? pyta Rafał Siwicki w liście do uczelni.
POLECAMY TEŻ:
Filozof UMK molestował? Koniec śledztwa! Znamy wyniki