Nie żyje reporter Piotr Jaskólski

Piotr Jaskólski urodził się i wychował w Rypinie. W Toruniu, na UMK, studiował filologię polską i filozofię.

Dziennikarski talent ujawnił szybko. Współpracował najpierw radiem, potem z redakcjami wielu gazet. Jego materiały publikowały tak prestiżowe magazyny jak Globtroter.
Zobacz galerię: Wspomnienie o Piotrze Jaskólskim
"Wszystkie moje wyjazdy są prywatne, tyle, że dzięki kilku zaprzyjaźnionym redakcjom, które drukują moje materiały, mogę sobie na nie pozwolić. Pod warunkiem, że żyję skromnie, mieszkając w hostelach za 3 USD i latając najtańszymi liniami. Zacząłem podróżować siłą inercji. Kiedy poleciałem do Indonezji, to nie opłacało się wracać po dwóch miesiącach do domu, skoro o dwie, trzy godziny lotu za 100 USD były Malezja, Singapur, Wietnam, Kambodża, nie wspominając o tysiącach wysp indonezyjskich, od Bali i Sumatry, aż po Papuę i Timor" - mówił w wywiadzie, który przeprowadzała z nim Jadwiga Pawełkiewicz (2012 rok, portal etraveler.pl).

Jeszcze we wrześniu Piotr Jaskólski rozbudzał wyobraźnię znajomych zdjęciami z Muaritisa, umieszczanymi na swoim profilu facebookowym. Wielu czekało na jego kolejne reportaże.

"Kilka tygodni temu opublikowaliśmy w Tygodniku Faktycznie pierwszy u nas reportaż Piotra. O Kambodży. Znakomity, cała redakcja była oczarowana sposobem ujęcia tematu, który bardzo nam odpowiadał, był jakby specjalnie dla nas. Cieszyliśmy się na kolejne reportaże, które Piotr nam obiecał. Nie będzie już tego stylu i tego sposobu obserwowania świata. Wielka strata dla nas wszystkich. Choć z jego perspektywy to jest już tylko jeden wieli RELAKS" - pisze Adam Cioch z Tygodnika Faktycznie.

Toruńskie środowisko poruszone jest nagłą śmiercią Piotra. - Trudno to pojąć. Ciągle jeszcze jestem zszokowana tą wiadomością - nie kryje Agnieszka Korzeniewska dziennikarka Tylko Toruń, Poza Toruń i Poza Bydgoszcz, koleżanka Piotra od czasów studenckich.

Wspomnienie o Piotrze Jaskólskim - jutro w "Nowościach".