Niebezpieczne tusze do tatuaży i makijażu permanentnego. Uważaj szczególnie na ten kolor!

Naukowcy nie zebrali dotąd wystarczających dowodów, że tatuaże stanowią bezpośrednią przyczynę nowotworów. Ale uwaga! Nie oznacza to jednak, że tak nie jest. Po prostu badań w tym temacie jest na razie za mało, aby stawiać jednoznaczne twierdzenia.

Co jakiś czas pojawiają się opisy konkretnych przypadków. Tylko w ostatnim czasie opisano m.in. przykład raka podstawnokomórkowego na wytatuowanej brwi oraz innego nowotworu na wytatuowanych plecach. Liczne doniesienia dotyczą powstawania czerniaka w miejscu wytatuowanym. Brakuje jednak nadal badań klinicznych, które wykazałyby jednoznacznie związek między tatuowaniem, a rakiem skóry.

Pewne jest, że z punktu widzenia onkologii, szczególne ryzyko związane jest z używanie czarnych barwników (najczęściej używanych w tatuażu), z uwagi na wysokie stężenie benzopirenu. Substancja ta znajduje się na liście czynników rakotwórczych Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC).

Niepokój medyków budzi również technika cieniowania w tatuażach. Niebezpieczeństwo polega na tym, że barwnik trafia na duże fragmenty ciała, a dodatkowo na pokrytej tatuażowym cieniem skórze nie widać wczesnych zmian nowotworowych. Dlatego, jeśli już decydujemy się na tatuaż nigdy nie należy nanosić go na znamiona przebarwienia i inne nietypowe zmiany skórne.

Naukowcy z niepokojem przyglądają się również "starzeniu" tatuaży. Z biegiem czasu rysunek blaknie i traci pierwotną pigmentację. Dotyczy to przede wszystkim partii cieniowanych, w których barwnik rozkłada się szybciej. W trakcie tego rozpadu uwalnia się wiele związków rakotwórczych.

Na wykonanie tatuaże zdecydowało się 12% Europejczyków, a pośród młodych dorosłych ta liczba jest dwukrotnie większa. Od 2022 r. na mocy rozporządzenia REACH w Unia Europejska ograniczyła stosowanie tysięcy niebezpiecznych chemikaliów używanych w tuszach do tatuażu i makijażu permanentnego. Ograniczenie dotyczy np. chemikaliów powodujących nowotwory lub mutacje genetyczne i chemikaliów działających szkodliwie na rozrodczość, a także substancji działających uczulająco bądź drażniąco na skórę. Ustawodawcy oczekują, że zmniejszy się częstotliwość występowania nowotworów, uszkodzeń DNA lub układu rozrodczego.

Tatuaże utrudniają skórze pocenie się. Skóra pokryta tatuażem uwalnia około 50% mniej potu, a sód w pocie jest bardziej stężony. Problemem są zwłaszcza rozległe tatuaże. To poważny problem, bo oznacza problem z naturalnym chłodzeniem i cyrkulacja składników odżywczych.

Kolejne problemy ujawniły się podczas badań rezonansem magnetycznym. Tusze na bazie metalu mogą skutkować poparzeniami. Poparzeń takich (na miednicy) doznał m.in. jeden z zawodowych piłkarzy. Oparzenie było spowodowane reakcją związków metalu znajdujących się w pigmentach (tlenek żelaza) na promieniowanie elektromagnetyczne. Z tego powodu również tatuaże mogą również utrudnić prawidłowy odczyt obrazu i zafałszować wyniki.

Jeśli jednak zdecydujesz się na tatuaż, warto trzymać się kilku zasad. Po pierwsze – wymagaj od salonu co najmniej takich zasad higieny jak u stomatologa. Igły powinny być nowe, wyjęte przy tobie z opakowania. Tatuażysta powinien używać tuszu w małych pojemnikach przeznaczonych do jednorazowego użytku. Nic, co dotyka skóry, nie powinno być używane dwukrotnie.

Ponadto w miejscu, w którym wykonywany jest zabieg, nie powinny znajdować się przedmioty codziennego użytku, np. telefony komórkowe.