Niektóre toruńskie biura podróży wciąż wysyłają turystów do Egiptu

<!** Image 3 align=none alt="Image 218337" sub="TUI odwołało wyjazdy do Egiptu do 31 października. W zamian za to biuro podróży proponuje turystom wypoczynek na Wyspach Kanaryjskich czy w Turcji. Na zdjęciu Natalia Patyk z toruńskiego oddziału TUI
Fot.: G. Olkowski">

Państwo faraonów od lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród Polaków. Niestety, z roku na rok staje się coraz bardziej niebezpieczne.

Krwawe zamieszki przenoszą się powoli z Kairu do wakacyjnych kurortów. Jednym z najczęściej obleganych przez naszych rodaków jest Hurghada. I to właśnie stamtąd tydzień temu wróciła torunianka Sylwia Judzińska.<!** reklama>

Tylko hotel i plaża

- Wtedy jeszcze nic się nie działo, ale teraz i tam podobno są manifestacje - opowiada pani Sylwia. - Wyjechaliśmy w sumie w 8 osób, a czas spędzaliśmy głównie w hotelu i na plaży, przy okazji nasłuchując, co się dzieje w Egipcie. Udało pojechać się na wycieczkę do Luksoru. Nie było natomiast mowy o wyprawie do Kairu, czym niektórzy byli rozczarowani.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wycieczki do Egiptu. Mimo ostrzeżeń, wiele biur podróży decyduje się na wysłanie turystów w ten rejon świata. Czynnikiem determinującym jest z reguły atrakcyjność oferty. Choć i to powoli się zmienia. Jak podkreśla Marzena Wierzbowska z biura podróży Camel Travel, groźba wybuchu wojny domowej sprawia, że ludzie wolą wybrać inne, bardziej bezpieczne kierunki.

Gdzie by tu pojechać?

- Aktualnie kilkanaście osób przebywa w Egipcie, większość w Hurghadzie, gdzie nie wychodzą poza teren hotelu i plażę - mówi Marzena Wierzbowska. - Bywa, że chętni, którzy zaplanowali sobie wyjazd na wrzesień, odwołują go, przerzucając się na Turcję. Egipt jest stosunkowo tanim krajem dla turystów, więc nie może dziwić tak duże zainteresowanie.

Nieco inną drogą podążyło np. biuro podróży TUI, które w związku z aktualną sytuacją w Egipcie oraz zaostrzonym komunikatem MSZ, podjęło decyzję o odwołaniu wszystkich imprez turystycznych do Egiptu do końca października. Wszystkim osobom, które dokonały rezerwacji w tym czasie, przysługuje prawo do skorzystania z alternatywnego wyjazdu w ramach dostępności i cen w systemie rezerwacyjnym.

- Odwołaliśmy wyjazdy do Egiptu do dnia 31 października. Na poważnie traktujemy bezpieczeństwo naszych klientów - wyjaśnia Natalia Patyk, z toruńskiego oddziału TUI. – Jeśli ktoś miał wykupione wycieczki na wrzesień i październik, może zamienić je np. na Wyspy Kanaryjskie lub Turcję. Natomiast nadal utrzymujemy sprzedaż Egiptu w ofercie na sezon zima 2013/2014.

Przy rezygnacji z wycieczki, turyście przysługuje częściowy zwrot pieniędzy. Ostateczną decyzję co do tego podejmuje jednak biuro podróży. Niejasna natomiast wciąż pozostaje kwestia ubezpieczenia turystycznego. To, czy się nam należy, uzależnione jest od rodzaju polisy, którą wykupiliśmy. 10 tys. euro - na minimum tyle musi ubezpieczyć swoich klientów organizator wycieczki.