Niełatwe bieganie z wężem do rozdzielnika

Mistrzostwa Polski w Dwuboju Pożarniczym zgromadziły na starcie przeszło 100 zawodników. Rywalizowali strażacy z całej Polski, a także ekipa rosyjska.

W Grudziądzu odbyły się zawody na torze przeszkód. - To bardzo wymagająca konkurencja, w której najmniejszy błąd powoduje, że można zapomnieć o dobrym wyniku - przyznaje Artur Tokarczyk, strażak z naszego województwa, który ukończył bieg na siódmym miejscu. - Najtrudniejszy element to podpięcie węża pod rozdzielnik. Można tu dużo zyskać, ale też wiele stracić.

Dodajmy, że Grudziądz ma zaszczyt gościć rywalizujące ekipy od pierwszej edycji tych zawodów.

<!** reklama>- Nie słyszeliśmy przez ten czas żadnej większej krytyki na temat organizacji, co nas bardzo cieszy - mówi st. bryg. Leszek Głowacki, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu. - Zawodnicy rywalizują w dwuboju, ale my niezależnie od tego nagradzamy upominkami i pucharami specjalistów od biegania po torze.

O tym, że udział w takich zawodach to ciężki kawałek chleba przekonują wszyscy uczestnicy oraz obserwatorzy.

- Na trening trzeba poświęcić minimum trzy dni w tygodniu - wyjaśnia Artur Tokarczyk. - Należy dużo biegać w terenie, aby mieć odpowiednią kondycję. Ważne są także ćwiczenia na siłowni.

Dodajmy, że strażacy biorący udział w dwuboju muszą pogodzić trening z pracą zawodową. Tym większe zatem słowa uznania należą się za trud, jaki wkładają w przygotowanie się do zawodów.(kp)

Najlepsi

• Klasyfikacja indywidualna międzynarodowa: Siergiej Akszencew 15,89 s.; Konstantin Choreszko 16,18; Rusłan Chubiecow (wszyscy Rosja) 16,52.
• Klasyfikacja indywidualna krajowa: Mirosław Cyrson (Pomorskie) 16,90 s.; Artur Tokarczyk (Kujawsko-Pomorskie) 17,22; Radosław Dąbrowski (Mazowieckie) 17,27.