Pod koniec marca tego roku Michał Cz. jechał autostradą A1 i kierował osobowym citroenem. Nawierzchnia trasy była śliska, bo padał deszcz. Prowadzący samochód w pobliżu Otłoczyna nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w bariery ochronne.
W bagażniku i w kabinie
Pierwsi na miejscu zdarzenia byli policjanci z toruńskiej drogówki. Kierowca był w lekkim szoku i na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jego auto nie nadawało się do dalszej jazdy, ale w środku pojazdu policjanci znaleźli 20 jutowych worków, które zajmowały nie tylko cały bagażnik, ale i znaczną część kabiny pasażerskiej. Bagaż utrudniał również widoczność.
Zobacz także: Towimor zmaga się z kryzysem
Przyznał się do winy
Okazało się, że w workach znajduje około 400 kilogramów krajanki tytoniowej bez polskich znaków akcyzowych. Gdyby zrobiono z niej papierosy i trafiły na rynek, skarb państwa z powodu niezapłaconych podatków straciłby prawie 400 tysięcy złotych.
Ponadto w trakcie przeszukania auta funkcjonariusze natknęli się również na woreczek foliowy, w którym była amfetamina. Jakby tego było mało 35-latek kierował citroenem bez prawa jazdy, ponieważ zostało mu ono zabrane przez Starostwo Powiatowe w Pile.
Zobacz także: Weekend w Toruniu. Panie opanowały Bajkę Disco Club [ZDJĘCIA]
W czasie śledztwa mężczyzna przyznał się do wszystkich wymienionych wcześniej przestępstw.
- Złożył również wyjaśnienia, które potwierdziły ustalone w czasie postępowania fakty oraz korespondują one z innymi dowodami zgromadzonymi w tej sprawie - mówi Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku.
Nie było więc większych problemów ze sporządzeniem aktu oskarżenia w tej sprawie. Ponadto biorąc pod uwagę zachowanie Michała Cz. i jego zgodę na dobrowolne poddanie się karze, zastępca Prokuratora Okręgowego we Włocławku skierował do Sądu Rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozpraw przeciwko Michałowi Cz.
Zobacz także: Znaleziono zwłoki poszukiwanej Walerii Gulskiej
O jaką karę wnioskowali?
Najwyższa kara, bo trzy lata pozbawienia wolności, grozi 35-latkowi za prowadzenie samochodu mimo cofniętych uprawnień, ale prokuratura, do czasu wydania wyroku, nie chce ujawniać, o jaką karę łączną za te trzy przestępstwa wnioskowali do sądu śledczy.
- Uwzględnia on charakter przestępstw i sytuację majątkową Michała Cz. - tłumaczy prokurator Fabisiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?