Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieobecność inaczej liczona

(jwn)
Nie będzie podwyżek czesnego w prywatnych żłobkach, czego tak bardzo bali się ich właściciele oraz rodzice maluchów. Negocjacje z miastem zakończyły się sukcesem.

<!** Image 2 align=none alt="Image 215209" sub="Niepubliczny żłobek „Delfinek” w Toruniu
[Fot.: Sławomir Kowalski]">

Nie będzie podwyżek czesnego w prywatnych żłobkach, czego tak bardzo bali się ich właściciele oraz rodzice maluchów. Negocjacje z miastem zakończyły się sukcesem.

O problemach pięciu niepublicznych placówek świadczących opiekę nad najmłodszymi pisaliśmy w lutym. Chodziło o nowe umowy warunkujące otrzymanie dotacji z magistratu. Zdaniem prowadzących placówki, dokumenty te były wyjątkowo niekorzystne.

<!** reklama>

Punktem zapalnym umów była kwestia frekwencji dzieci. Urzędnicy godzili się na dwa dni nieobecności w miesiącu. Za każdy kolejny dzień gotowi byli odliczać po 20 zł dotacji.

- Jeśli więc malucha nie będzie przez 5 dni, nasza dotacja zmniejszy się o 100 zł. Przy dłuższej chorobie możne nawet spaść do zera. My świadczymy usługi na rzecz najmłodszych dzieci, które przecież często chorują - argumentowali w rozmowach z miastem właściciele żłobków.

W sprawie wysokości dotacji dla prywatnych placówek odbyło się kilka spotkań. Jak nas poinformowano, nie wszystkie odbywały się w dobrej atmosferze. W końcu jednak udało się osiągnąć porozumienie, na które zgodę wyraził prezydent Michał Zaleski.

- Ustaliliśmy, że odliczenia będą dokonywane po 15. dniu roboczym nieobecności dziecka w przedszkolu. W porównaniu z poprzednią propozycją, to rozwiązanie jest świetne. Najważniejsze, że nie zachwieje stabilności finansowej placówek - cieszą się właściciele prywatnych żłobków.

Rola prywatnych placówek świadczących opiekę nad najmłodszymi dziećmi wciąż rośnie. Rodzice darzą je zaufaniem i cieszą się, że mogą tam zapisać swoje pociechy.

- Szans na miejski żłobek praktycznie nie ma, bo w Toruniu są tylko trzy takie placówki. W prywatnych jest drożej, ale przyjmą malucha niemal od ręki - mówi Katarzyna Piekarska, mama półtorarocznej Julki.

Prywatnych żłobków w mieście jest obecnie sześć. Obejmują opieką ponad 200 maluchów w różnych częściach miasta. Średnia odpłatność za opiekę kosztuje rodziców 500 zł. Miasto dopłaca kolejne 400 na każde dziecko. W przypadku miejskich żłobków proporcje są zupełnie inne - samorządowa dotacja wynosi tam 850 zł, a czesne uiszczane przez rodziców to ok. 280 zł.

Prywatne żłobki podlegają takim samym rygorom co do kadry i wyposażenia jak miejskie. Są też regularnie kontrolowane.

- Na naszym ostatnim spotkaniu z urzędnikami klimat był znacznie przyjaźniejszy. To pewnie efekt publikacji tekstu o naszych problemach w „Nowościach”. Najważniejsze, że się dogadaliśmy. Powiedziano nam także, że jeśli nowa umowa będzie znacząco wpływała na stabilność finansową placówek, możemy wrócić do negocjacji - mówią właściciele prywatnych żłobków.


Warto wiedzieć

Prywatne żłobki w Toruniu

Działa ich 6, przy ul. Bukowej, Łódzkiej, Donimirskiego, Gdańskiej, Legionów i Inowrocławskiej.

Uczęszcza tam ponad 200 dzieci.

Samorządowa dotacja na jedno dziecko w żłobku prywatnym to 400 zł, w miejskim – 850 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska