Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieoczekiwana wiktoria na stadionie Victorii

Radosław Kowalski
Nie tak miała wyglądać inauguracja rundy wiosennej w wykonaniu Elany. Torunianie, w Wielką Sobotę, zaledwie bezbramkowo zremisoKażdy mecz jest inny - to piłkarskie porzekadło sprawdziło się w sobotę w Koronowie, gdzie gospodarze niespodziewanie ulegli ekipie Zdroju 0:1 (0:1).wali na wyjeździe z Rodłem Kwidzyn.

Każdy mecz jest inny - to piłkarskie porzekadło sprawdziło się w sobotę w Koronowie, gdzie gospodarze niespodziewanie ulegli ekipie Zdroju 0:1 (0:1).

<!** Image 2 align=right alt="Image 79576" sub="Zdrój (nr 2 Andrzej Chmielecki, nr 6 Jarosław Oczachowski) w Wielką Sobotę sprawił miłą niespodziankę swoim fanom / Fot. Dariusz Bloch">Jesienią w Ciechocinku Victoria „zdemolowała” miejscowych, zwyciężając 5:0. Przed tygodniem wyeliminowała Zdrój z Pucharu Polski, lepiej egzekwując rzuty karne. Ale u siebie musiała uznać wyższość rywali.

Goście grali lepiej

Victoria od początku spotkania próbowała narzucić swój styl, lecz Zdrój nie zamierzał ograniczać się jedynie do obrony. Goście momentami grali nawet lepiej, umiejętnie wychodząc z kontry. Kiedy wydawało się, że pierwsza część zakończy się bez bramek, piłkę przejął Krzysztof Maciaszek i precyzyjnie lewą nogą uderzył w lewy róg zaskakując Roberta Tomaszewskiego. Nic dziwnego, że schodzący na przerwę trenerzy Zdroju mieli zadowolone miny.

<!** reklama>W drugiej połowie sunęły ataki z dwóch stron. Rozgrywający Victorii Tomasz Rogóż kilkakrotnie groźnie zacentrował i próbował szczęścia z rzutu wolnego (minimalnie obok spojenia). Słaby strzał Marcina Krzywickiego nie sprawił Leszkowi Zalewskiego większych problemów, natomiast uderzona z dystansu przez Krzysztofa Łożyńskiego piłka przeleciała nad poprzeczką.

Nieopisana radość

Zdrój mądrze się jednak bronił. Piłkarze nie grali na oślep, potrafili utrzymać się przy piłce i skonstruować składne akcje. Po jednej z nich - w 84 minucie - mogło być 0:2, lecz Dawid Żłobiński przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Ostatni gwizdek wywołał jednak na ławce gości nieopisana radość. Mało kto bowiem stawiał w tym meczu na Zdrój. Tym bardziej, że niektórzy mieli jeszcze w pamięci klęskę z pierwszej rundy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska