Aby na paralotniach latać tak jak oni, trzeba mieć w sobie choć odrobinę szaleństwa, a także potworny głód poczucia wolności. Swoją ogromną pasję toruńscy piloci łączą od lat z filmem.
- Człowiek unoszony za pomocą skrzydła czuje podmuchy wiatru, może sterować lotem, a przede wszystkim doświadcza niewyobrażalnego uczucia wolności, które dla pasażera samolotu jest nieosiągalne - słychać z ekranu w najnowszej produkcji Grupy Falco. Ich film „The Sky-High Impressions” zdobył III miejsce na BIFF (Baku International Film Festival) w stolicy Azerbejdżanu.
- Nasza praca zawsze zaczyna się od scenariusza. Dobieramy pod niego unikalne ujęcia, które już wcześniej udało nam się nakręcić. Później dogrywamy sceny z myślą o końcowym efekcie - opowiada o kulisach produkcji Jarosław Balcerzawski z Grupy Falco. - Wszystkie zdjęcia zostały nakręcone z jednoosobowej paralotni. Sterowanie podwieszoną z przodu kamerą na żyroskopie odbywa się za pomocą trzymanego w ręku pilota. Ani razu nie użyliśmy w tym filmie zdjęć z drona.
Nagrodzona produkcja trwa około 2 minut. Oglądamy podniebne popisy paralotniarzy w Iraku, Brazylii, na południu Francji, a także w Polsce. Wśród nich są m.in. unikatowe ujęcie zamglonego lasu, które nakręcono o świcie pod Golubiem-Dobrzyniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?