Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespodzianka na jesień

Justyna Wojciechowska-Narloch
Nie wiadomo jeszcze, jakiej są płci ani jakie będą nosić imiona. To jednak nie zmienia faktu, że narodziny czworaczków karakala to wielki sukces Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 223851" sub="Para karakali doczekała się potomstwa, choć mieszka w Toruniu niecały rok [Fot.: Adam Zakrzewski]">Nie wiadomo jeszcze, jakiej są płci ani jakie będą nosić imiona. To jednak nie zmienia faktu, że narodziny czworaczków karakala to wielki sukces Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu.

Już w marcu było jasne, że skojarzona na Bydgoskim Przedmieściu para ma ogromne szanse doczekać się potomstwa. Karakale, czyli inaczej rysie stepowe, od początku przypadły sobie do gustu. Samica pochodząca z zoo w Kopenhadze zadziwiająco dobrze zareagowała na pojawienie się partnera. Tego przywieziono z ogrodu w Krakowie.

Zbędne środki ostrożności

Kojarzeniu pary towarzyszyły jednak wielkie emocje, bo nie zawsze się to udawało. W ogrodach na świecie zdarzało się, że jedno zwierzę zagryzło drugie albo łączenie odbywało się pod wpływem środków uspokajających.

- Byliśmy przygotowani na wszystko, ale środki ostrożności okazały się zbędne. Nasze karakale od razu poczuły do siebie przysłowiową miętę - wspomina Beata Gęsińska, dyrektorka Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu. - Na początku sądziliśmy, że młode mogą się pojawić już w czerwcu. Tak się jednak nie stało. Samica zrobiła nam niespodziankę na jesień.

Są w dobrej kondycji

Cztery dorodne karakalątka przyszły na świat 14 października. Już kilka tygodni wcześniej pracownicy ogrodu zauważyli, że zwinna dotąd kotka zrobiła się podejrzanie gruba. Nikt się jednak nie spodziewał, że urodzi aż cztery kociątka.

<!** reklama>

- Na razie udało się nam tylko je policzyć i zrobić kilka zdjęć telefonem komórkowym. Wiemy, że młode są w bardzo dobrej kondycji. Matka ich na razie nie wyprowadza z kryjówki, więc nie chcemy jej denerwować. Poczekamy, aż ona i dzieci będą gotowe na kontakt ze światem - mówi Beata Gęsińska.

Karakale, czyli rysie stepowe, to drapieżne ssaki z rodziny kotowatych. W naturze zamieszkują Azję, Półwysep Arabski oraz obszary Afryki. Ich nazwa wywodzi się od tureckiego słowa karakulak, czyli czarne ucho. Słyną z tego, że bardzo łatwo dają się oswoić. W przeszłości nawet używano ich do polowań. Niestety, karakale są obecnie obiektem intensywnych odłowów. Wprawdzie ich futro nie ma wartości handlowej, ale są uważane za szkodniki, bo często zaglądają na farmy.

Warto dodać, że karakale należą do najszybszych i najzwinniejszych na świecie kotów. Lepsze od nich pod tym względem są tylko gepardy.

Co stanie się z młodymi urodzonymi w Toruniu, jeszcze nie wiadomo. Zapewne za kilka miesięcy trafią one do innych ogrodów w Europie.



Warto wiedzieć

Sezon się skończył, taniej w ogrodzie

  • I jeszcze jedna ważna dla zwiedzających wiadomość. Od listopada w toruńskim zoo obowiązują pozasezonowe ceny biletów.
  • Normalna wejściówka kosztuje 5 zł, a ulgowa zaledwie 3 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska