Toruńscy kibice sprawili prezent hokeistom Nesty w zamian za triumf w rozgrywkach pierwszej ligi i uzyskany awans do PLH. Zorganizowali wspólny, „sportowy” wyjazd do Niemiec.
<!** Image 3 align=none alt="Image 170458" sub="Część toruńskiej grupy kibiców i hokeistów Nesty, przed halą O2 World Fot. Nadesłane">Niedziela, piękna hala O2 World w Berlinie. Czwarte, półfinałowe spotkanie hokejowych mistrzostw Niemiec. Siedemnaście tysięcy widzów szczelnie wypełniających trybuny robiącego ogromne wrażenie trzyletniego obiektu. Wśród nich kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców i hokeistów z Torunia...
Do tego wyjazdu kibice toruńskiej drużyny przygotowywali się kilka tygodni. Pomysł wspólnej podróży pojawił się jednak znacznie wcześniej, jeszcze wtedy, gdy Nesta raz za razem rozbijała swoich ligowych rywali.
<!** reklama>- Wpadliśmy na pomysł nagrodzenia drużyny za awans do Polskiej Ligi Hokejowej - powiedział Michał Piszczek, kibic, jeden z organizatorów wyjazdu. - Znaleźliśmy sponsorów i zaproponowaliśmy hokeistom wyjazd.
Wyjechali wczesnym rankiem
Niedzielne potyczka w Berlinie (10 kwietnia) rozpoczynała się o godz. 14.30, dlatego wycieczka z Torunia, w którą zabrało się niemal trzydzieści osób, wyjechała bardzo wczesnym rankiem, chwilę po godzinie trzeciej.
<!** Image 2 align=none alt="Image 170458" sub="Niemieccy kibice przygotowujący się do meczu półfinałowego Fot. Nadesłane">Do stolicy Niemiec wynajęty przez kibiców bus dojechał dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Był więc czas na krótkie zwiedzanie.
Punktem głównym całego wyjazdu był jednak czwarty półfinałowy mecz Eisbaren Berlin z DEG Metro Stars. Po wcześniejszych potyczkach 2:1 prowadziła drużyna z Duesseldorfu i potrzebowała tylko jednego zwycięstwa, aby uzyskać awans do półfinału.
- Mecz był fajny, bo zakończył się po dogrywce - dodaje Piszczek. - Poziom spotkania, przynajmniej w mojej opinii, nie odbiegał od meczów naszej rodzimej ligi. Może jedynie gra była trochę szybsza.
Ostatecznie wygrali gospodarze - hokeiści Eisbaren, a dwa dni później zwyciężyli raz jeszcze w Duesseldorfie i uzyskali awans do finału.
Propozycja wyjazdu do Szwecji
Największe wrażenie na wycieczce z Torunia wywarły jednak hala, oprawa meczu i tłumy kibiców.
- Wszystkie bilety zostały wyprzedane. Na telebimie (zawieszony pod stropem hali - przyp. red.) pojawiła się taka informacja - mówi Michał Piszczek. - Na trybunach zasiadło siedemnaście tysięcy ludzi. Przez cały mecz większość z nich śpiewała, robiła hałas. To było rewelacyjne przeżycie.
Co ciekawe, toruńscy kibice, którzy wybrali się w minioną niedzielę do Niemiec, już wcześniej widzieli halę O2 World z zewnątrz i od środka. Większe wrażenie piękny obiekt, wybudowany kosztem 165 milionów euro, wywarł więc na hokeistach, którzy w Berlinie byli po raz pierwszy.
- Wszystko to wygląda zupełnie inaczej niż u nas. Nie miałem okazji być wcześniej w tej hali, przeżyłem więc dość duży szok - mówi Przemysław Bomastek, kapitan toruńskiej drużyny. - Oprawa meczu, kibice i wspomniana hala, wszystko to sprawiło, że po raz pierwszy oglądałem hokej w takim wydaniu. Cieszę się, że ten wspólny wyjazd doszedł do skutku i że coś takiego mnie spotkało. Fajnie, że mogliśmy przeżyć taką wycieczkę z kibicami, a przy okazji porozmawiać trochę i lepiej ich poznać.
Podczas powrotu do Torunia w autokarze padł pomysł kolejnego wyjazdu, w przyszłym roku. Kibice, chcąc zmotywować hokeistów do osiągania lepszych wyników, zaproponowali wycieczkę do Szwecji. Warunek jest jeden. Nesta musi zająć miejsce w pierwszej czwórce Polskiej Ligi Hokejowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?