Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietypowy spektakl inspirowany filmem Lyncha w Teatrze Horzycy

Mirosława Kruczkiewicz
Premiera spektaklu 7 stycznia
Premiera spektaklu 7 stycznia Grzegorz Olkowski
Widzowie zostaną podzieleni na trzy grupy. Każda obejrzy inną część przedstawienia, po czym zamienią się miejscami. W jakiej kolejności widz zobaczy części spektaklu, zależy od tego, w jakiej znajdzie się grupie.

Widowisko nie będzie grane na scenie, ale w różnych miejscach teatralnego zaplecza. Gdzie? To ma pozostać tajemnicą do dnia premiery. Niczego nie podpowiedzą też zdjęcia z prób, bo takich zdjęć - zgodnie z umową z Davidem Lynchem - robić nie wolno. Ba, żadne z trojga reżyserów widowiska nie pozna przed premierą całości wspólnej pracy! Każde z nich bowiem pracuje tylko nad swoją częścią nie oglądając pozostałych.

**https://nowosci.com.pl/debowa-gora-z-lotu-ptaka-unikalne-zdjecia-z-drona/ga/12813588/zd/26880528

Czytaj też: Unikalne zdjęcia Dębowej Góry**

Takie są założenia najnowszego widowiska Teatru im. Horzycy. „Mulholland Drive” to przedstawienie oparte na słynnym filmie Davida Lyncha pod tym tytułem.

- To nie będzie przeniesienie filmu na scenę, co byłoby zresztą niemożliwe, ale trzy odrębne wizje nim zainspirowane - zaznacza jedna z trojga reżyserów, Katarzyna Trzaska. - Moja część skupia się na postaci Betty, młodej, aspirującej aktorki, która przyjechała z prowincji do Los Angeles z nadzieją na zrobienie kariery. Wpada tu w wir dziwnych wydarzeń. Zaprzyjaźnia się z kobietą, która w wypadku straciła pamięć. Z filmu wybrałam wątki dotyczące sytuacji aktorów i ich środowiska. Chciałam też uchwycić coś z klimatu kina Lyncha, tajemnicę kryjącą się pod powierzchnią zdarzeń.

- Moja część jest najbardziej mroczna. Zajęłam się wydarzeniami, o których Lynch opowiada w końcówce filmu, choć o-czywiście nie przenoszę ich wiernie na scenę. Zaintrygowała mnie siła destrukcyjnego uczucia jednej z bohaterek, to, jak bardzo człowiek jest w stanie dla uczucia się zatracić - tak o swojej części spektaklu mówi Edyta Wróblewska. - Wyzwaniem było przenikanie się snów i wyobrażeń z rzeczywistością.

- Część pod tytułem „A-dam” opowiada o młodym reżyserze, który staje przed trudnym wyborem. Jego historia jest pretekstem do opowiedzenia o sytuacji, w jakiej każdy może się znaleźć. Każdy ma bowiem jakieś, jak wierzy - nieprzekraczalne, zasady. Czasem jednak splot okoliczności sprawia, że zaczynamy się zastanawiać nad przekroczeniem nieprzekraczalnego - mówi trzeci reżyser, Maciej Marczewski.

Przeczytaj również: Inwestor burzy schron w centrum Torunia

Jak mówią aktorzy, dla nich spektakl jest też eksperymentem, ponieważ jednego wieczoru grać będą trzykrotnie tę samą sekwencję scen.

W głównych rolach zobaczymy: Matyldę Podfilipską, Mirosławę Sobik, Joannę Rozkosz i Tomasza Mycana.

Przygotowany we współpracy z Fundacją „Tumult” spektakl „Mulholland Drive” otwiera nowy cykl Teatru Horzycy zatytułowany „Kamera:Teatr”. To będą przedsięwzięcia czerpiące z filmu i teatru. Premiera odbędzie się w niedzielę 7 stycznia. Spektakl zostanie zagrany tylko 20 razy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska