Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewinna zabawa padliną

Dorota Witt
Zabawki mają uczyć i uczą - czarnoskóra lalka z małpką na śliniaczku, Barbie tańcząca przy rurze, szop pracz z wnętrznościami na wierzchu i bobas, ssący pierś kilkulatki.

Zabawki mają uczyć i uczą - czarnoskóra lalka z małpką na śliniaczku, Barbie tańcząca przy rurze, szop pracz z wnętrznościami na wierzchu i bobas, ssący pierś kilkulatki.

<!** Image 3 align=none alt="Image 204463" sub="Dziecko podczas zabawy uczy się różnych postaw, których w większości nie zmieni w dorosłym życiu. Fot. Thinkstock">

Za niecałe 300 zł możemy kupić córce lalkę, która płacząc, domaga się jedzenia. To ma być sposób na promocję naturalnego karmienia niemowląt. W przekonaniu producenta to proste: dziewczynka zakłada kolorowy staniczek (w zestawie z lalką) z plastikowymi kwiatuszkami, symbolizującymi kobiece brodawki. Lala płacze, więc dziewczynka przystawia ją do piersi-kwiatuszka. Bobas ssie. Potem trzeba już tylko poczekać, aż mu się odbije. I gotowe - za 20 lat ta sama dziewczynka bez wahania ma przystawiać do piersi własne dziecko i być pewna, że to jedyne słuszne rozwiązanie, tak ją przecież wychowano. Tyle producent. Mamy na forach internetowych nie są już jednak tak pewne powodzenia całej akcji: - Ta lalka jest okropna. Nigdy w życiu bym takiej nie kupiła i nie chciałabym, żeby moje dzieci się taką bawiły. Wystarczy nam lalka ząbkująca - to jest zdrowe i normalne - czytamy jedną z łagodniejszych opinii.

<!** reklama>

Zapisujemy, ale nie od zera

- Dzieci są podatne na wpływy, kształtują je środowisko i zasady, które chcemy im wpoić, ale na szczęście nie są czystą kartą, którą tylko my, dorośli, zapisujemy. Przychodzą na świat z unikalnym zestawem cech, które czynią je indywidualnościami. Co zaszkodzi jednym dzieciom, innym nie musi - ocenia Paulina Maćkowska, psycholożka dziecięca z gabinetu „Czterolistna Koniczyna”. - Lalka karmiąca piersią? Dzieci mają wystarczającą wyobraźnię, aby nie musiały wkładać staniczka. Te, które mają młodsze rodzeństwo, podglądają karmiące mamy i czasami lubią je naśladować, to naturalne. Dla małych dzieci nie ma w tym nic erotycznego. Niewykluczone, że taka zabawa może pozytywnie wpłynąć na nastawienie do karmienia piersią. Na pewno zaszkodzimy dziecku, bawiącemu się taką zabawką, gdyzaczniemy mu wmawiać, że robi coś złego. Ono przez zabawę i obserwację dorosłych nabywa wzorce zachowań. Większości z nich nie zmieni jako dorosła osoba.

Rozmowy bez gadżetów

Zestaw drugi, a w nim czarnoskóra lalka ze śliniaczkiem z podobizną małpki i z pluszową małpą w tym samym rozmiarze co lala, z bananem i pieluszką, pasującymi na obie zabawki, też możemy mieć za mniej niż 300 zł. Rasizm dla przedszkolaków? Specjaliści podkreślają, że ideologizują dorośli. Zanim zaczną to robić, dzieci będą się po prostu bawić: - Zestawy lalek z pieskiem czy koniem to norma, jednak czarnoskóra lalka z małpką budzą mieszane uczucia i wątpię, aby dziecko w wieku przedszkolnym czy wczesnoszkolnym było gotowe na głębsze dywagacje na temat ras i rasizmu, a bawiąc się takim zestawem, prawdopodobnie będzie ich świadkiem - mówi Paulina Maćkowska. Warto rozmawiać z maluchami na temat równości ras, ale w formie odpowiedniej do wieku. Nie potrzeba do tego żadnych gadżetów.

Anatomia tak, akt zgonu nie

Roadkill Toys to nazwa serii oryginalnych pluszaków - zwierzaków po zderzeniu z samochodem. Producent zapewnia, że zrobił wszystko, by krew i wnętrzności szopów i królików wyglądały jak najbardziej realistycznie. Wszystko za 25 funtów, do kupienia przez Internet, gratisowo - akt zgonu zwierzaka (a w nim marka i prędkość auta, które go przejechało) oraz worek na zwłoki - przezroczysty, żeby wszystko było widać od razu. - Pluszaki anatomiczne są dobre dla dzieci, które chorują, przebywają w szpitalu i czeka je jakaś operacja - mówi Paulina Maćkowska. - Chcą wiedzieć dokładnie, co je czeka, a cierpliwe wyjaśnienie nie potęguje ich lęku, w przeciwieństwie do zdawkowych odpowiedzi. Torby na zwłoki, akty zgonu - tym dzieci się jednak nie zajmują i myślę, że nie potrzebna jest im teraz ta wiedza i taka zabawa. Każdy rodzic sam powinien podjąć decyzję, w jaki sposób przedstawić maluchowi temat śmierci, jeśli zajdzie taka potrzeba. A sprawy techniczne, jeśli kilkulatek nie pyta, nie są istotne. Mogą obudzić strach przed ciemnością, samotnością, opuszczeniem.

Niepokoje rodziców budzą z kolei gry, które każą maluchom ostro ze sobą rywalizować. Brak kontroli nad prezentami, jakie dostaje nasze dziecko, może spowodować też, że będzie ono miało na półce Barbie o połyskującej skórze, w skąpym bikini, tańczącą na rurze albo w stylu rockowym - wytatuowaną od stóp do głów.

<!** reklama>

- Gry, w których występuje rywalizacja, pod warunkiem, że nie są pełne przemocy, uczą, jak przegrywać, jak wygrywać, pracować w zespole i pocieszać przegranych - przekonuje Paulina Maćkowska. - Nie dajmy się zwariować, jedna „zła” zabawka nie zepsuje naszego dziecka i nie spowoduje trwałych szkód w psychice. Jeśli uczestniczymy w zabawie, możemy wyprostować wszelkie nieprawidłowości, które pojawią się w myśleniu dziecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska