Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezdolni, bo zdalni? - czyli dlaczego nauka zdalna nie mogła się udać [felieton]

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski
Adam Jankowski / Polska Presss

Jak wiadomo zgoda buduje, w związku z czym zwykle nie zgadzamy się ze sobą w niczym. No, może poza jednym - z tym, że nauka zdalna to porażka, zgadzają się wszyscy. I Polacy-szaracy, i władza, i opozycja, i nawet pan Banaś, który jest jakoś tak pomiędzy. NIK, któremu przewodzi, opublikował właśnie raport o nauce zdalnej, z którego wynika, że wyszła nam ona słabiuchno. Tyle, że ten eksperyment nijak nie mógł się udać.

W raporcie NIK mamy i o tym, jak wypadły konkretne przedmioty, jak wsparto szkoły, jakie popełniono błędy i jak cherlała kondycja psychofizyczna dziatwy i nauczycieli. I jasne, lepiej było działać systemowo, niż wydawać dziesiątki rozporządzeń, zmienianych dziesiątki razy. Po dwóch latach pandemii jesteśmy mądrzy, jak ten Polak po szkodzie, choć przecież „zdalność” od początku była tylko mniejszym złem.

Czemuż więc nie mogło się udać? Zacznijmy od sprzętu i internetu. Startowaliśmy z tak lichego poziomu, że mielibyśmy totalną katastrofę, gdyby całej operacji na swoje barki nie wzięli choćby nauczyciele – pracujący na prywatnym sprzęcie i prywatnym internecie. Na koniec 2020 roku jedna trzecia szkół w Polsce nie miała nawet dzienników elektronicznych, podstawy komunikacji! Nie mówiąc już o dostępie do sieci, który w każdym korpo wydaje się oczywistą oczywistością, a w szkołach polega na ganianiu po budynku i szukaniu miejsc, gdzie zrywa rzadziej.

Po drugie – kompetencje. Bądźmy szczerzy, na starcie, jeśli chodzi o net, to wielu nauczycieli ogarniało maile i wstawianie na fejsa zdjęć z Egiptu... Do tego doszedł brak jednej konkretnej platformy do prowadzenia lekcji, kilka tesowano jednocześnie w boju i ogromnym stresie. Po trzecie - brak know how nauki zdalnej. Zanim się wszystko choć trochę dotarło, były już dzieci znikające z sytemu i przerzucanie pracy na rodziców. I znowu mieliśmy szczęście, bo nauczyciele to chyba jedyna grupa, która daje sobie wrzucać na łeb nieograniczoną pracę po godzinach bez wynagrodzenia. Przecież te szkolenia, rady i docieranie systemu bez szemrania odbywały się wieczorami i w weekendy.

I po czwarte - mentalność człowiecza. Ludzie są tak skonstruowani, że wolą nie pracować niż pracować. A w systemie zdalnym uczniom nie pracuje się łatwiej. Śmieszą mnie więc te wszystkie mądrości, że jak się nauczyciel postara, to świetna lekcja online oczaruje młódź. Nie, świetna lekcja online zawsze przegra z przeciętną grą komputerową.
I wyszło, jak wyszło. Ogarnęliśmy temat, szkoły działają, a na efekty poczekamy, kiedy roczniki “zdalne” wkroczą na rynek pracy i wtedy okaże się, jak bardzo są beznadziejne. Ale na to byliśmy w dużej mierze skazani. W końcu nauką zdalną nie zachwyca się tak naprawdę nikt na całym świecie.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska