Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezły mecz Polskiego Cukru Toruń w hali wicemistrza Polski, ale zwycięstwa wciąż nie ma

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Jarosław Zawadka
Jarosław Zawadka Lucyna Nenow / Polska Press
Znowu zabrakło kilku rzutów celnych z dystansu do zwycięstwa. Polski Cukier Toruń przegrał mecz w Lublinie, ale powodów do optymizmu nie brakuje. W pełnym składzie to będzie bardzo mocny zespół.

Start Lublin - Polski Cukier Toruń 82:73 (21:16, 15:15, 18:21 28:21)
START: Dorsey-Walker 24 (4), Laksa 17 (4), Borowski 10, Medford 10, Szymański 0 oraz Dziemba 13 (1), Moore 13, Jeszke 3 (1), Pelczar 2.
POLSKI CUKIER: Kulig 19, 7 zb. Cel 17, 9 zb., Diduszko 19 (2), 6 zb., Trotter 10 (2), 8 as., Samsonowicz 3 (1) oraz Wieluński 3 (1), Perka 2, Kondraciuk 0.

Pierwsza kwarta była zaskakująco wyrównana. W toruńskim zespole dobrze mecz rozpoczął Aaron Cel, gospodarze mieli kłopoty ze skutecznością, nie licząc Sherron Dorsey-Walkera i Kacpra Borowskiego. Zwłaszcza Amerykanin był nie do zatrzymania i w 1. kwarcie zdobył aż 11 pkt.

Na początku 2. kwarty gospodarze jednak odjechali, wykorzystując szerszy skład. Po serii 8:2 przewaga Startu przekroczyła 10 punktów. Potem jednak straty zostały zmniejszone do 5 po 1. połowie, mimo ponownie fatalnej skuteczności z dystansu (2/15 do przerwy).

Polski Cukier próbował wykorzystać swoją jedyną przewagę na parkiecie, czyli pozycje wysokich graczy. Pod nieobecność kontuzjowanego Adama Kempa jedynym środkowym Startu był Roman Szymański. Po przerwie Damian Kulig kilka razy ograł rywali, a po wolnych Bartosza Diduszko torunianie prowadzili 41:40 w 25. minucie. Przed ostatnią kwartą wszystko było jeszcze otwarte, wicemistrzowie Polski prowadzili jedynie 54:52.

Tak jak w poprzednim meczu w Gliwicach, torunianie znowu przespali trochę początek ostatniej kwarty, ale tym razem szybko się pozbierali. Na 90 sekund przed końcem było tylko 77:73 i jeszcze Polski Cukier miał piłkę w rękach. Na minutę przed końcem ważnego rzutu nie trafił Trotter, a w odpowiedzi faulowany Dziemba wykorzystał dwa rzuty wolne.

To był lepszy mecz Twardych Pierników niż w Gliwicach, ale do zwycięstwa zabrakło choćby jednego doświadczonego obrońcy na obwodzie oraz lepszej skuteczności z dystansu. Po przerwie torunianie trafiali częściej, ale i tak skończyło się bardzo przeciętnym 7/30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Niezły mecz Polskiego Cukru Toruń w hali wicemistrza Polski, ale zwycięstwa wciąż nie ma - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska