TORUŃ NA OBCASACH – zobacz nasz nowy cykl
W jednej z opowieści o pilocie Pirxie, główny bohater rusza w podróż siedząc za sterami bardzo wysłużonego statku kosmicznego. Jednostka ma tragiczną przeszłość, kiedyś została uszkodzona przez rój meteorytów. Członkowie załogi przeżyli moment zderzenia, jednak później udusili się w swoich skafandrach, gdy skończył się tlen. Statek został po latach odnaleziony w kosmosie, sprowadzony na Ziemię i wyremontowany. Katastrofę przeżył jedynie stary robot, który wciąż pracował w maszynowni. Jak się okazało, zapamiętał rozmowy, które tuż po katastrofie prowadzili między sobą członkowie tamtej załogi. Uwięzieni w różnych częściach statku, porozumiewali się stukając w rury i ściany alfabetem Morse`a. Robot robił to samo. Po latach odtwarzał rozmowy tragicznie zmarłych.
Polecamy
- Afery cd. Tak się broni M. Zaleski przed RKO. "Imponująca ilość dodatkowych zadań"
- Rocznica wybuchu przy Wybickiego w Toruniu. Na jakim etapie jest śledztwo?
- Toruń. Miażdżąca opinia Rady Ochrony Zabytków w sprawie pawilonów na bulwarze
- Tragedia 1939 roku. Zbrodnia na Barbarce i marsz na Łowicz. Kiedy premiera filmu?
Co ma wspólnego opowiadanie Stanisława Lema z kolejną rocznicą wybuchu II wojny światowej? W Toruniu mamy kilka podobnych historii. Co prawda nie ma w nich robota, a ściany nie odzywają się alfabetem Morse`a, ale pełne są słów wydrukowanych tuż przed końcem świata. Przetrwały ponad 80 lat, ukryte pod ziemią.
Co znajdowało się na drzwiach piwnicy przy Piastowskiej?
Jeden z takich skarbów został znaleziony w remontowanej kamienicy przy ul. Piastowskiej. Drzwi piwnicy były oklejone gazetami - "Słowem Pomorskim" z 22 sierpnia 1939 roku. I chociaż może to wyglądać jak zabieg z taniej powieści - strony gazety ujrzały światło dzienne akurat w 83 rocznicę wydania. Gazeta jest mocno zniszczona, zachowała się jednak góra strony 4 z artykułem o tarciach między niemiecką armią a partią Hitlera i SS. Są ogłoszenia, w tym reklama Funduszu Obrony Narodowej, oraz strona sportowa z informacją o wysokim zwycięstwie Warty nad Ruchem, czy fatalnej porażce Legii w Wilnie.
Jakie skarby kryła piwnica na Bydgoskim Przedmieściu?
W tym samym wtorkowym numerze z 22 sierpnia 1939 roku była również obszerna relacja z pogrzebu Wojciecha Korfantego. Ta strona pewnie również była przyklejona do piwnicznych drzwi kamienicy przy ul. Piastowskiej, jednak do naszych czasów się nie zachowała. Nic nie szkodzi. Przynajmniej jeszcze trzy lata temu strona tego samego numeru znajdowała się na drzwiach jednej z piwnic na Bydgoskim Przedmieściu. Ta piwnica w ogóle była (mamy nadzieję, że nadal jest) wielką czytelnią. Gazetami z ostatnich dni pokoju oklejono nie tylko drzwi, ale i ściany.
Polecamy
- Uwaga, pasażerowie! Od 1 września Toruń będzie miał dwie nowe linie tramwajowe
- Koniec robót torowo-drogowych na ul. Bydgoskiej bardzo blisko. Co się zmieniło?
- Trwają intensywne prace na budowie nowej linii tramwajowej w Toruniu [zdjęcia]
- Nie tylko jadłodzielnie! W Toruniu działa też bank słoików i zniczodzielnie
Stojąc w niej osiemdziesiąt lat później można się zatem było dowiedzieć, że najbliższe dni wyjaśnią sytuację. Antypolska kampania Berlina przeradza się w histeryczny krzyk.
"Nie ulega już wątpliwości, że Europa zbliża się w szybkim tempie do momentu rozstrzygającego. Być może, że już tydzień bieżący będzie decydujący. W każdym razie wydaje się być pewne, że w najbliższych dniach wyjaśni się, jaką taktykę wybierze Trzecia Rzesza w sporze o Gdańsk - informowało na pierwszej stronie wtorkowego wydania z 22 sierpnia 1939 roku "Słowo Pomorskie". - Wskazuje na to obłędna, przechodząca wręcz w histerię oszczercza kampania prasy niemieckiej. (...) Nie inaczej było we wrześniu 1938 r. Krzykiem i bluffem wojskowym Niemcy doprowadzili wtedy do Monachium. Dzisiaj używają tych samych metod i łudzą się, że polskie mury obronne runą tak samo jak czeskie od samego krzyku. Fałszywym złudzeniom oddają się Niemcy również odnośnie stanowiska Anglii i Francji. Liczą oni, że gwałtowną kampanią antypolską zachwieją stanowisko mocarstw zachodnich i zmienią ich decyzję przyjścia Polsce z natychmiastową pomocą".
Na jak długo zatrzymał Hitlera sojusz polsko-brytyjski?
Na tej samej stronie redakcja "Słowa" umieściła tekst, że w czwartek powinien zostać podpisany traktat sojuszniczy między Polską i Wielką Brytanią. Ostatecznie dokument został podpisany dzień później, 25 sierpnia. Jak wiadomo, zatrzymał Hitlera tylko na kilka dni. Niemiecki przywódca odwołał atak na Polskę zaplanowany pierwotnie na 26 sierpnia. Informacja nie dotarła do wszystkich jednostek, na granicy RP w kilku miejscach doszło do wymiany ognia. Niemcy weszli także do polskiego konsulatu w Kwidzynie.
Polecamy
Obie piwnice zostały oklejone gazetami w tym samym momencie. Można się domyślać, że miały służyć jako schrony, a gazety, drukowane na znacznie lepszym papierze niż teraz, miały uszczelnić te pomieszczenia.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?