Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niski budżet to i wyniki słabe

Maciej Czypek
Po pierwszej rundzie torunianie (z lewej Wu Chih Chi) zajmują ostatnie miejsce w tabeli
Po pierwszej rundzie torunianie (z lewej Wu Chih Chi) zajmują ostatnie miejsce w tabeli Grzegorz Olkowski
Zawodnicy i zawodniczki Energi Manekina Toruń, jako jedyni w kraju bronią barw klubowych we wszystkich ligach i rozgrywkach w czempionacie krajowym.

W najwyższej klasie - Superlidze - nasza ekipa po mocnych uszczupleniach osobowych zamyka tabelę ligową, tracąc jednak niewiele do zespołów z miejsc od 6. do 9.
[break]
Mnóstwo zamieszania towarzyszyło rozpoczęciu sezonu i losom Jakuba Dyjasa, który zdecydował się opuścić Toruń i zasilić niemiecki TTC Schwalbe Bergneustadt. Przed wyjazdem młody tenisista studził jednak gorące emocje.
- Moje odejście z klubu jest spowodowane moim dalszym rozwojem sportowym. Głównym powodem, dla którego nie mogę grać w toruńskim klubie, są dojazdy do Polski w trakcie tygodnia, które uniemożliwiłyby mi trening w Niemczech. Bardzo żałuję że nie mogę zostać w Toruniu, ponieważ w tak dobrym polskim klubie grało mi się naprawdę świetnie. Jeżeli będzie taka możliwość, to po jakimś czasie chciałbym powrócić do tego klubu, jako dużo lepszy zawodnik i powalczyć razem z drużyną o tytuł mistrza Polski - uspokajał Jakub Dyjas.

Niepokój pozostał

Obawy działaczy o trwający sezon znalazły jednak potwierdzenie w pozycji drużyny po pierwszej rundzie. Poza Dyjasem w ostatnich kilku spotkaniach nie wystąpił również coraz lepiej radzący sobie w Superlidze lider Energi Manekina - Wu Chih Chi. Działacze toruńskiego klubu postanowili bowiem po zamieszaniu, jakie powstało po jednym z jego występów w turnieju rozegranym w Chinach, iż Tajwańczyk nie zasili drużyny do czasu całkowitego wyjaśnienia tej sprawy na szczeblu centralnym. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że już w najbliższym czasie, jeszcze przed rozpoczęciem drugiej rundy, wszystko zostanie wyjaśnione.
Jego miejsce przy występujących Grzegorzu Adamiaku (grającym trenerze) i Konradzie Kulpie musiał zająć debiutujący w najwyższej klasie rozgrywek, Marcin Marchlewski. Wychowanek toruńskiego Elektryka, od zawsze związany z Toruniem, poradził sobie znakomicie występując w dwóch spotkaniach, w których - jako jedyny - wywalczył komplet punktów.

Surowa ocena

O ocenę występów pierwszej drużyny w Superlidze i o oszacowanie wpływu odejścia Jakuba Dyjasa oraz absencji Tajwańczyka na wynik toruńskiego klubu, zapytaliśmy prezesa Energi Manekina, Krzysztofa Piotrowskiego.
- Występ pierwszej drużyny oceniam przeciętnie lub nawet słabo, choć to drużyna „niskobudżetowa” w porównaniu z tuzami Superligi. Mamy jednakże 7 punków i tylko 2 oczka straty do siódmej drużyny w tabeli. W zeszłym sezonie wyszliśmy z gorszej opresji - mówi prezes toruńskiego klubu. - Myślę, że w dotychczasowych meczach zabrakło wszystkiego po trochu, nieraz szczęścia, czasem zdrowia i umiejętności. Brak w składzie Jakuba Dyjasa i Wu Chih Chi, jak widać po wynikach, nie wpłynął korzystnie na naszą drużynę. W drugiej rundzie potrzebna będzie równa i dobra gra we wszystkich meczach, zwłaszcza z drużynami z końca tabeli. Myślę, że o naszych losach w Superlidze zadecydują ostatnie mecze.

W niższych ligach jest lepiej

Zdecydowanie lepsze rezultaty - jak na razie - osiągają zespoły reprezentujące Energę Manekina Toruń w zmaganiach niższych krajowych lig.
- To prawda, druga drużyna występująca na zapleczu Superligi z dwójką naszych juniorów (reprezentantów Polski - przyp. red.), Tomaszem Kotowskim i Pawłem Piotrowskim, zaprezentowała się dużo lepiej, zajmując na półmetku szóste miejsce w pierwszej lidze - zauważa prezes Energi Manekina, Krzysztof Piotrowski. - Wydaje się, że cel, jaki ta młoda drużyna miała postawiony przed sezonem, czyli utrzymanie w tym gronie, powinna bez problemu go osiągnąć. Z kolei w II i III lidze nasze młode drużyny zajmują odpowiednio czwarte i trzecie miejsca w tabelach ligowych. W zmaganiach młodzieżowych, gdzie Energa Manekin reprezentowany jest przez dwie drużyny, pierwsza z nich jest liderem, a druga zajmuje piąte miejsce. U tych młodych graczy widać postęp, z czego cieszę się najbardziej. Dorzucając do tego 12 medali mistrzostw Polski, dwa medale mistrzostw Europy i jeden mistrzostw świata, to na pewno najlepszy rok w historii klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska