Niższa cena prądu dla tej wybranej grupy osób. Taka będzie decyzja rządu?

Aktualnie ceny prądu za 1 MWh wynoszą: dla gospodarstw domowych 500 zł oraz dla małych firm, oraz odbiorców sfery publicznej 693 złote.

W rozmowie z serwisem money.pl Minister klimatu i środowiska (MKiŚ) Paulina Hennig-Kloska wskazała, że poprzedni rząd nie zabezpieczył środków na to, aby rachunki za energię były na akceptowalnym poziomie.

Według danych podanych bezpośrednio przez MKiŚ bez interwencji rządu oraz bez przyjęcia stosowanej ustawy ceny prądu byłyby zdecydowanie wyższe. Istotne było również obniżenie taryf przez URE. Gdyby nie to, cena wzrosłaby z 412 do nawet 730 złotych!

Na ten moment nie da się jednoznacznie stwierdzić, ile będzie kosztował prąd w przyszłym roku. W praktyce bowiem kluczowe ma być to, jakie decyzje budżetowe zostaną podjęte. To od możliwości finansowych państwa będzie zależało, czy obecne ceny prądu zostaną utrzymane również w przyszłym roku.

Jak zaznaczyła minister klimatu i środowiska, trwa okres zgłaszania zapotrzebowania na środki budżetowe na kolejny rok. To oznacza, że poszczególne resorty wystosowują pisma do ministra finansów. To też zrobiła Paulina Hennig-Kloska, która w piśmie do szefa finansów zapowiedziała chęć przedłużenia ustawy o bonie energetycznym na kolejny rok.

To oznaczałoby jednak koszt rzędu około 3,4 mld złotych za sam bon energetyczny. Jeśli miałby on obowiązywać w 2025 roku, ministerstwo finansów musiałoby wygospodarować na to środki w budżecie.

Jeśli ustawa nie wejdzie w życie, zostanie zatwierdzona (najprawdopodobniej!) taryfa obecnie obowiązująca. Ona przewiduje koszt 622 zł za 1 MWh dla gospodarstw domowych. To oznaczałoby wzrost ceny prądu aż o ponad 20 procent!