Pisaliśmy już o tym, że w czwartek około godziny 2.20 w nocy do strażników miejskich podbiegł mężczyzna z informacją, że na ulicy Szerokiej w Toruniu doszło do bójki sporej grupy osób. Kiedy na miejscu pojawił się patrol, zastał tam kilku leżących na deptaku mężczyzn z obrażeniami twarzy i głowy. Według relacji strażników były one bardzo poważne, jedna z osób straciła przytomność.
Tożsamość ustalona
- Strażnicy wezwali karetki pogotowia, założyli opatrunki na rany i monitorowali czynności życiowe uczestników bójki do czasu przyjazdu pogotowia - mówi Anna Wiśniewska ze Straży Miejskiej w Toruniu. - Trzy karetki zabrały poszkodowanych do szpitala. W tym samym czasie inny patrol straży na ulicy św. Katarzyny zatrzymał trzy osoby podejrzewane o udział w tej bójce. Sprawa została przekazana policji.
Zobacz także: Za pobicie Turków przed sąd
Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji przyznaje, że funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie tego zdarzenia, ale poszkodowani nie ułatwiają im zadania.
- Znamy personalia osób, które trafiły do szpitala. Od samego początku nie wyrażały one chęci złożenia zawiadomienia. Nie mamy też na razie informacji, aby obrażenia, które odniosły, były na tyle poważne, by rozpocząć postępowanie z urzędu - dodaje Wioletta Dąbrowska. - Strażnicy miejscy znają też personalia osób zatrzymanych przez nich na ulicy św. Katarzyny i jeśli zajdzie taka konieczność, będziemy sprawdzać ich udział w zdarzaniach na deptaku.
Broń w kieszeni
Według policyjnych ustaleń w czwartkowych zdarzeniach na ulicy Szerokiej nie uczestniczył mężczyzna zatrzymany mniej więcej w tym samym czasie przez strażników na ulicy Chełmińskiej.
Przeczytaj także: Tragedia na średnicówce. Policja szuka świadków
Patrolujących zainteresowały krzyki dobiegające z tego miejsca. W związku z zakłócaniem spokoju i porządku publicznego funkcjonariusze wylegitymowali czterech mężczyzn. W trakcie sprawdzania jednego z nich okazało się, iż ma on w wewnętrznej kieszeni kurtki przedmiot wyglądający jak broń palna.
21-latek został przekazany policji i okazało się, że to pistolet na plastikowe kulki, na który nie trzeba mieć pozwolenia. Przy okazji jednak wyszło na jaw, iż 21-latek jest poszukiwany listem gończym, dlatego trafił do Aresztu Śledczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?