Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe mieszkanie dla toruńskiej rodziny. Potrzebują kolejnej pomocy

Justyna Wojciechowska-Narloch
Karolina Rękas (z lewej) walczy o lepszą przyszłość dla swojej niepełnosprawnej matki i 6-letniego syna Kacpra. Rodzinie może pomóc każdy z nas
Karolina Rękas (z lewej) walczy o lepszą przyszłość dla swojej niepełnosprawnej matki i 6-letniego syna Kacpra. Rodzinie może pomóc każdy z nas Sławomir Kowalski
Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej znalazł dla rodziny Rękasów nowy lokal socjalny. Potrzebują jednak kolejnej pomocy.

Dla 44-letniej Ewy, jej córki Karoliny oraz wnuka Kacpra zaczyna się zupełnie nowy rozdział. Dzięki pomocy Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej rodzinie Rękasów udało się znaleźć socjalny lokal. I choć to zaledwie 37 metrów kwadratowych w zwykłym bloku przy ulicy Żwirki i Wigury, to dla nich jak złapanie pana Boga za nogi.

W przyszłym tygodniu rodzina dostanie klucze od nowego lokum i na zawsze opuści zagrzybione i cuchnące wilgocią mieszkanie przy ulicy Batorego. Tylko, że jest jeden problem.

Zobacz także:Toruń. Nowe mieszkania komunalne na ul. Drzymały [ZDJĘCIA + WIDEO]

- Tak naprawdę do nowego domu nie możemy zabrać żadnych naszych rzeczy. One po prostu nie nadają się już do użytku - opowiada Karolina Rękas. - Meble z powodu wilgoci się rozpadają, w miarę sprawne pralka i lodówka należą do dziadków, którzy zostają przy ulicy Batorego. Bez pomocy dobrych ludzi trudno nam się będzie urządzić.

Życie po udarze

Starania rodziny o zmianę mieszkania stały się pilne nie tylko ze względu na złe warunki, ale przede wszystkim z powodu stanu zdrowia Ewy Rękas. Przed dwoma laty przeszła bardzo ciężki udar mózgu, który mimo intensywnej rehabilitacji pozostawił trwałe ślady. 44-latka jest niepełnosprawna, porusza się o kuli, ma kłopoty z mową i pamięcią. Nie mogła dłużej przebywać w wilgoci, ciasnocie i wśród myszy, których przy Batorego nie dało się zwalczyć.

- W nowym mieszkaniu mamy ładną łazienkę, duży pokój i mała kuchenkę. Potrzebujemy łóżek, szafek do zawieszenia, pralki, lodówki, kuchenki gazowej. Przydałoby się też biurko dla Kacperka - wylicza Karolina Rękas.

Warto podać rękę

O tym, że panią Ewę, jej córkę i 6-letniego wnuczka warto wesprzeć, przekonuje Olga Okrucińska, rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu.

- Wielu z nas ma w domu rzeczy w dobrym stanie, które im tylko zawalają kąty. Trzeba pamiętać, że to, co jednym niepotrzebne, może bardzo przydać się innym - mówi Olga Okrucińska. - Ta rodzina zasługuje na pomoc. To osoby, które próbują sobie radzić same, ale nie wszystkiemu są w stanie podołać. Ich problemem jest ciężka choroba matki i warunki mieszkaniowe, które na szczęście wkrótce się diametralnie zmienią.

W sprawie pomocy dla trzyosobowej rodziny, która już za kilka dni dostanie klucze od mieszkania przy ulicy Żwirki i Wigury, należy kontaktować się z Karoliną Rękas - tel. 783 812 933. Można też dzwonić do Olgi Okrucińskiej z MOPR,tel. 506 082 794.

Polecamy:

Zobacz galerię: Drzymały zamieszkałe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska