Nowe tramwaje zrzucają ludziom lustra ze ścian i stukają deskami klozetowymi

Zaczęło się od skargi pani Alicji, mieszkanki kamienicy przy Placu św. Katarzyny 5. To ona zauważyła trzęsące się żyrandole i stukające w szafkach naczynia, kiedy w sąsiedztwie przejeżdżały swingi. To zaniepokoiło kobietę.

A że nie mogła dodzwonić się do szefostwa MZK, więc zwróciła się do nas. Była na tyle skrupulatna, by spisać numery boczne składów powodujących największe drgania. Jej zdaniem to tramwaje 303, 305 i 311.

Potem do naszej redakcji zgłosiła się Wspólnota Mieszkaniowa z Szosy Lubickiej 51-53. Tam problem był już poważniejszy. Sąsiedztwo torowiska, po którym jeżdżą swingi - zdaniem lokatorów budynku - spowodowało rozszczelnienie instalacji gazowej w całym gmachu.

U sąsiada spadło lustro zawieszone na ścianie, a deska klozetowa się obluzowała i cały czas stuka - Czytelniczka z ul. Lubickiej 47

Kolejna skarga dotyczy ul. Bydgoskiej.

- Zauważyłem, że cały budynek zaczyna drgać, a przy tym słyszalny jest dość intensywny hałas, tak jakby za oknem pracowała duża maszyna budowlana - mówi nam pan Eugeniusz z Bydgoskiego Przedmieścia. - Hałas i drgania są wyraźnie odczuwalne nawet wtedy, gdy leżę w łóżku w odległym od jezdni pokoju. Jestem zaniepokojony, bo mieszkam w budynku z XIX wieku wykonanym w technologii cegły i użebrowanych stropów. Nie sądzę, aby był odporny na wstrząsy.

Spokojnie spać nie mogą także mieszkańcy budynku przy ul. Lubickiej 49, róg z ul. Studzienną. Boją się o własne bezpieczeństwo.

- Jak jeździły stare tramwaje było cicho. Teraz jest hałas, wszystko się trzęsie - mówi Jadwiga Wołoch - Przy moim domu są łączenia szyn, więc drgania są jeszcze silniejsze.

- U mojego sąsiada spadło lustro zawieszone na ścianie, a deska klozetowa się obluzowała i cały czas stuka - dodaje lokatorka domu przy ul. Lubickiej 47.

Po naszej interwencji sprawę bada MZK. Nam udało się ustalić, że jeżdżące po Toruniu swingi są o 10 ton cięższe od starych tramwajów.