Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Nowości” gościły na weekendowym kursie samoobrony

Michał Malinowski
Uczestniczki uczyły się odpowiednich reakcji na atak napastnika
Uczestniczki uczyły się odpowiednich reakcji na atak napastnika Grzegorz Olkowski
Ponad tysiąc osób nauczyło się już technik, które pomogą im w razie ataku bandytów czy w innych niebezpiecznych sytuacjach. Kolejnymi byli pracownicy lokali gastronomicznych i mieszkanki starówki.

W sobotę to grono podzielone na dwie grupy szkoliło się w sali X Liceum Ogólnokształcącego.
[break]
- Od kilku lat organizujemy kursy samoobrony dla pań - mówi Maja Nakonowska, p.o. dyrektora Biura Toruńskiego Centrum Miasta, które prowadziło nabór. - W tym roku uznaliśmy, że z powodu różnych zagrożeń dobrze byłoby przeszkolić pracowników gastronomii. Te osoby utworzyły jedną grupę. W drugiej znalazły się kobiety mieszkające, pracujące i uczące się na starówce.
Uczestnicy w ramach kursu „Nie bój się bronić” mieli zajęcia z psychologiem. Drugą częścią były zajęcia praktyczne z samoobrony.
- Uczymy prostych uderzeń, bez szczegółowych technik, mających zastosowanie w sztukach walki - opowiada Leszek Baciuk, inspektor. - Nie wchodzimy w zawiłości. Trzeba pamiętać, że w sytuacji zagrożenia bardzo istotna jest szybkość podejmowania decyzji. Obrona przed atakiem to element bardzo dynamiczny. Uczymy jej w różnych pozycjach - raz góra, raz - dół. Bronić można się prostymi metodami. Poza tym panie mogą przećwiczyć techniki obrony w takich miejscach, jak windy czy ciasne korytarze.
- Najważniejsze jest opanowanie - zauważa Beata Kozłowska, jedna z uczestniczek kursu. - Trzeba się po prostu nie bać. Techniki obrony na pewno się przydadzą, bo na starówce, gdzie pracuję, bywa niebezpiecznie.
- Wieczorami wracam ze starówki do domu i czasami jest strach samemu chodzić - dodaje Marta Dębska. - Wiadomo, że kręci się tu sporo osób, będących pod wpływem alkoholu. Na szczęście nic przykrego do tej pory mnie nie spotkało, ale jak to mówią: przezorny zawsze ubezpieczony. Uderzenia, kopnięcia i chwyty, których uczymy się na kursie, mogą się przydać. Dzięki przyswojeniu ich nie będę się bała bronić.
Panie uczyły się obrony poprzez uderzenia kolanem, łokciem, głową czy techniką młotkową. Dostały wskazówki, gdzie uderzać.
- Punkty ciała, w które uderzamy, są istotne. Chodzi o te czułe, czyli krocze, krtań, nos, żebra czy piszczele. Są to techniki które może zastosować kobieta nieprzygotowana, ale zdeterminowana. Bronić można się także za pomocą przedmiotów codziennego użytku. Mogą to być klucze, dezodoranty czy nawet parasolka - podkreśla Leszek Baciuk.
Kursy samoobrony Straż Miejska zaczęła organizować w 2006 roku. Do 2014 roku było ich 34. Przeszkolono ponad tysiąc osób.
- Zaczynaliśmy od kursów dla kobiet - mówi Jarosław Paralusz ze Straży Miejskiej. - Od początku zainteresowanie nimi jest bardzo duże. Potem organizowaliśmy je dla grup, które znajomości technik obrony potrzebują w pracy. To pracownicy socjalni, kuratorzy sądowi, nauczyciele, pracownicy urzędów skarbowych, przewodnicy turystyczni. Kilka lat temu, gdy w okolicy UMK doszło do dwóch gwałtów, szkoliliśmy panie z uczelni.
Kolejnymi kursantami będą ankieterzy z urzędu statystycznego i studenci zagraniczni. Samoobrony uczą się także mieszkańcy poszczególnych osiedli Torunia.
- Kursy organizujemy we współpracy z radami okręgów. Dotąd odbyły się na Podgórzu i Stawkach. Jesteśmy gotowi organizować kolejne - dodaje Jarosław Paralusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska