Nowy szeryf jest z Poznania

Szefem policji w kujawsko-pomorskiem jest od wczoraj inspektor Wojciech Ołdyński. Obejmuje stanowisko po Krzysztofie Starańczaku, który w lutym przeszedł na emeryturę.

<!** Image 2 align=none alt="Image 171977" sub="Policjanci w wielu akcjach muszą się wykazać odwagą i zdecydowaniem Fot.Archiwum">Poprzednik Wojciecha Ołdyńskiego szefował kujawsko-pomorskim policjantom tylko przez pięć miesięcy, do lutego 2011. Przez ten czas postawił przede wszystkim na wzmocnienie komisariatów. Stało się tak także w powiecie toruńskim, gdzie od 1 stycznia zlikwidowano kilka posterunków poza Toruniem, a ich obowiązki przejęły utworzone komisariaty z własną służbą dyżurną i patrolami. Znajdują się one obecnie w Chełmży i w Lubiczu. Wzmocniony został także komisariat na Podgórzu. Po reorganizacji w tych jednostkach terenowych pojawiło się również więcej etatów oficerskich.

Tyle że miesiąc po przeprowadzeniu tej reformy Krzysztof Starańczak odszedł na emeryturę. Tę nagłą decyzję motywował względami osobistymi. Co dziwne, wraz z nim raporty o odejście ze służby złożyło również sporo doświadczonych policjantów, w tym szefowie komend miejskich w Bydgoszczy, Świeciu i Wąbrzeźnie. Odeszli, bo ponoć dostali spore dodatki okresowe do pensji, które teraz liczą się do przyszłych emerytur, a nie wiadomo, jak będzie w przyszłości. Niektórzy mówili nawet o małym paraliżu pracy policji.

<!** reklama>Kadrowe statystyki z początku maja tego roku raczej tego nie potwierdzają.

- W całym województwie było 228 wakatów, czyli około 5 procent ogólnego stanu osobowego - mówi Monika Chlebicz w Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - A kilka dni temu do służby wcielonych zostało prawie 60 nowych policjantów.

Jeszcze przed ich przysięgą jedne z największych deficytów kadrowych miały komendy w Wąbrzeźnie, gdzie brakowało około 16 procent stanu. Po kilkanaście procent wakatów notowały też komendy w Chełmnie i Aleksandrowie Kujawskim. W Toruniu na funkcjonariuszy czekają 23 wolne miejsca, co stanowi mniej niż 5 procent składu.

Kłopoty z pełną obsadą komend i komisariatów to tylko jeden z problemów, z którymi będzie borykał się nowy szef policji w województwie, który wygrał konkurs na to stanowisko, ogłoszony po odejściu Krzysztofa Starańczaka. Czy sobie z nimi poradzi? W Poznaniu miał opinię zasadniczego i konkretnego policjanta, dbającego o dyscyplinę.

- Nie chciałbym, żeby policjanci sugerowali się opiniami na mój temat, jakiekolwiek by były. Potrzebujemy czasu na wzajemne „dotarcie się”. Czy będę twardym szefem? Nie uważam, że szef koniecznie powinien być twardy. Przede wszystkim trzeba być człowiekiem - powiedział wczoraj Wojciech Ołdyński, który w ostatnich miesiącach nadzorował przygotowania wielkopolskiej policji do Euro 2012.

- Zdaję sobie sprawę, że zamykanie stadionów jest nazywane decyzją polityczną. Ale uważam, że to słuszne decyzje z korzyścią dla tych, którzy kochają sport. Mam nadzieję, że nasza wspólna kampania wymierzona w stadionowych bandytów zmieni świadomość ludzi i zdadzą sobie sprawę z tego, że oni również mogą zostać skrzywdzeni przez bandę chuliganów - dodał wczoraj nowy szef kujawsko-pomorskiej policji.

Teczka personalna

• Wojciech Ołdyński służbę w policji rozpoczął w 1991 roku w Poznaniu. W trakcie służby pełnił między innymi funkcje zastępcy kierownika ośrodka Szkolenia Policji w Poznaniu, zastępcy naczelnika wydziału prewencji, komendanta miejskiego policji w Poznaniu czy ostatnio zastępcy komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu.
• Inspektor Wojciech Ołdyński ma 44 lata. Jest absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego, magistrem nauk politycznych. Jest żonaty i ma dwoje dzieci.