O sobie i swojej rodzinie, o dziejach dawnych i latach młodości - czasach „Solidarności” i papieskich pielgrzymek

Mój pradziadek Szymon Półtorak walczył z zaborcą, carską Rosją w powstaniu styczniowym na ziemi sandomierskiej. Mój ojciec, Jan Półtorak walczył o wolność Polski z najeźdźcą, bolszewicką Rosją w krwawej wielkiej Bitwie Warszawskiej. W sierpniu 1920 r., jako żołnierz armii ochotniczej marszałka Józefa Piłsudskiego i gen. Józefa Hallera, został ciężko ranny i do końca życia był inwalidą wojennym.

Zobacz także: Prezes miejskiej spółki TIS bez oskarżenia. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania

Ja, Roman Półtorak, syn Jana i Marianny, kontynuuję patriotyczne tradycje rodziny. W czasach PRL, w działalności legalnej, 3 czerwca 1979 roku uczestniczyłem w Gnieźnie w 1. Pielgrzymce Ojca Świętego do Polski. Miałem transparent z napisem: „Bóg, Honor, Ojczyzna - Jan Paweł II to Wiara, Nadzieja, Miłość i Sprawiedliwość, Wolność i Godność, Prawda i Pokój”. W drodze powrotnej „nieznani sprawcy” (czytaj SB) podpalili wagon pociągu, którym wracali pielgrzymi z Gniezna do Torunia.

Na przełomie sierpnia i września 1980 r. zakładałem Komisję Zakładową NSZZ „Solidarność” w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym „Metalchem”, mimo usilnych przeszkód ze strony dyrektora i sekretarza POP PZPR. Naszą „Solidarność” zarejestrowałem osobiście, jako 48. zakład w województwie.

W okresie przestępczego stanu wojennego wraz żoną Krystyną i dziećmi: Joanną, Małgorzatą, Tadeuszem witaliśmy Ojca Świętego w Częstochowie, podczas Jego 2. Pielgrzymki do rodzinnego kraju. Podczas 3. Pielgrzymki Papieża-Polaka, w czerwcu 1987 r. w Gdańsku, SB-owcy obcięli rękojeść mojego transparentu, a po uroczystościach, podczas marszu pod Pomnik Stoczniowców, drogę zagrodziło nam ZOMO, MO i SB. Zlali nas pałami i wodą.

We wrześniu 1988 r. wraz z żoną braliśmy udział w 6. Pielgrzymce Ludzi Pracy w Częstochowie. Szliśmy pod transparentem „Nie zaprzepaścimy ideałów Sierpnia opartych na doktrynie chrześcijańskiej”. W następnych latach starałem się uczestniczyć w pielgrzymkach Jana Pawła II do Polski, m.in., we Włocławku, Gnieźnie i oczywiście w Toruniu.

W domowym albumie przechowuję wiele fotografii z czasów, kiedy rodziła się „Solidarność” i z uroczystości upamiętniających jej autentycznych działaczy, z wielu ważnych wydarzeń historycznych ostatnich lat.