O zmiany nazw węzłów autostradowych intensywnie zabiegały „Nowości”. Jak widać, skutecznie!

Znamienne, że sprawę, o którą zabiegaliśmy od kilku lat, udało się rozwiązać przed wyborami parlamentarnymi, przy malejącym poparciu dla rządu. Początkowo problem był przez Warszawę bagatelizowany. Następnie drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odwlekali wprowadzenie zmian. Niemal równo rok temu wersja GDDKiA głosiła, że na uporządkowanie poczekamy do zakończenia badań związanych z eksperymentalnym oznakowaniem.
[break]
Na czym ten „eksperyment” polegał? Na nazwaniu podwłocławskich węzłów w taki sposób, aby zawierały... nazwę „Włocławek” i dodatek wskazujący na odpowiednią stronę świata. Absurdalnym tłumaczeniom nie przyglądali się spokojnie także nasi politycy. W tej sprawie interpelacje składał m.in. poseł Zbigniew Girzyński (wtedy w PiS). Swoje dołożyła też Rada Miasta. Z kolei marszałek województwa Piotr Całbecki wysłał do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju specjalną przesyłkę. Zawierała ona kluczowe dla sprawy materiały prasowe, w tym publikacje „Nowości”. Załącznik był istotny, bo - jak podkreślał marszałek - procedurę zmiany nazw węzłów łatwiej przeforsować w Warszawie, jeśli wynika ona z oczekiwań społecznych. Te nie pozostawiały żadnych wątpliwości.

Jak się okazało, to, co dla GDDKiA było tak trudne, przy odpowiedniej sytuacji na krajowej scenie politycznej stało się całkiem proste. Pierwszym zwiastunem zmian były informacje, do których w maju tego roku dotarły „Nowości”. - Zmiana nazw węzłów na autostradzie wokół Torunia jest zapowiadana na 2016 rok - mówił Rafał Pietrucień, szef marszałkowskiego Departamentu Rozwoju Regionalnego. Bardziej powściągliwa pozostawała GDDKiA. Jej zdaniem nie było możliwe podanie równie wiążącego terminu.
Wczorajsze zapowiedzi rządu nie pozostawiają już wątpliwości. Logiczne, intuicyjne i czytelne oznakowanie zastąpi dotychczasowy „eksperyment”. Dodatkowo przez całe wakacje, już od piątku (godz. 16-22.30), w sobotę i niedzielę (7-
-22.30) - w zależności od natężenia ruchu - autostradą pojedziemy za darmo.

MOIM ZDANIEM
Pisaliśmy o tym z uporem. Pokazywaliśmy niekonsekwencje, bo jeśli jest Włocławek Północ, to dlaczego nie może być Toruń Północ. Ujawniliśmy, że GDDKiA, tolerując mylne oznakowanie zjazdów, łamie własne zasady, bo już w 2009 r. szef GDDKiA wydał rozporządzenie, zgodnie z którym dotychczasowe nazwy są niedopuszczalne. Krytykowaliśmy opieszałość i mętne tłumaczenia bydgoskiego oddziału GDDKiA. Dziś ta batalia się kończy, choć teczki tej sprawy jeszcze w redakcyjnej szafie nie chowamy. Przynajmniej do montażu nowych tablic.
Ryszard Warta