<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/oberlan_malgorzata.jpg" >Średnio co cztery lata dajemy się mniej lub więcej nabrać politykom. Zainteresowanym polecam stronę www.obietnicepolityków.pl. Pouczające zestawienie. Z samego expose premiera Donalda Tuska obietnic tyle, że głowa pęka. „Oddanie sprawy edukacji dzieci rodzicom” tak się ziściło, jak szybko rosną szeregi społecznego ruchu „Ratujmy maluchy!” (przed szkolnym obowiązkiem dla sześciolatków). „Obniżenie bezrobocia” okazało się obietnicą pewnie na przyszłą dekadę.
„Modernizacja PKP” wystąpiła chyba tylko w formie odwołania prezesa Wacha i udanych prób bicia rekordów przez pasażerów (ile ciał można upchać w jednym przedziale). „Przyspieszenie budowy obwodnic i autostrad”, jak wiadomo, zablokowali ci źli Chińczycy. „Radykalne uproszczenie prawa podatkowego, gospodarczego i trybu poboru ZUS”? Eh, po co się denerwować.
<!** reklama>Na wspomnianej stronie internauci prawie równo oceniają niewiarygodność największych w kraju sił politycznych. Prym wśród najmniej wiarygodnych partii, bo mających najmniejszy odsetek spełnionych obietnic, wiedzie Prawo i Sprawiedliwość (43 procent), goni je SLD (42 procent) i Platforma Obywatelska (40 procent). Jak widać, robią nas w bambuko i ci z prawa, i z lewa, i ze środka.
Wiem, wiem... Na całym świecie w kampanii wiele się obiecuje i faszeruje lud kiełbasą. Tyle że istnieją chyba jakieś granice wciskania kitu. Może przy okazji nadchodzącej kampanii zatkamy sobie uszy, a otworzymy oczy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
