<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/nienartowicz_marek.jpg" >W burzy wokół pomnika smoleńskiego w Toruniu, z fragmentem poświęconym prezydentowi Kaczyńskiemu, jest dużo histerii.
Dla Prawa i Sprawiedliwości wyjść z takim pomysłem to wręcz obowiązek. Gdyby tego nie zrobili, byłaby awantura. Można się z pomysłem nie zgadzać, ale nie można odbierać demokratycznego prawa. A klub radnych - w tym przypadku PiS - po prostu ma prawo wyjść z taką inicjatywą.
Niech się też jednak sprzeciwowi nie dziwi, bo prezydent Kaczyński i ci, którzy zginęli pod Smoleńskiem, związków z Toruniem nie mieli. Na podobnej zasadzie dla oddania hołdu trzeba by zastawić pomnikami sporą część Polski.
<!** reklama>PiS chciało przepchnąć pomysł przez Radę Miasta w egzotycznej koalicji z radnymi Czasu Gospodarzy i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Z SLD jednak nie da rady, bo poseł Jerzy Wenderlich postanowił dopilnować gromadki lewicowych radnych. Gdyby poszło w Polskę, że w Toruniu radni SLD wstrzymująco zatwierdzili budowę pomnika smoleńskiego... Wizerunek partii już dość ucierpiał po przeskoku Bartosza Arłukowicza. Z podobnych powodów, w roku wyborczym, na froncie tzw. wojny polsko-polskiej radni Platformy Obywatelskiej muszą być przeciw.
W samym Toruniu sprawa pomnika nic nie zmieni. Rządząca nim koalicja przetrwa. Każdy jej uczestnik ma dużo do zyskania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?