Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od lat jest przykuty do łóżka. Potrzebuje pomocy!

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Pan Roman ma złamany kręgosłup. Ciało ma bezwładne, ale umysł bardzo sprawny
Pan Roman ma złamany kręgosłup. Ciało ma bezwładne, ale umysł bardzo sprawny Szymon Spandowski
Pan Roman miał 23 lata, gdy złamał sobie kręgosłup. Od tego czasu jest przykuty do łóżka i wózka, całkowicie zależny od pomocy innych. O taką pomoc jednak trudno, szczególnie dziś. Gdyby nie przyjaciele, inwalida mógłby pandemii nie przetrwać.

37 lat temu pan Roman Chrzanowski był bardzo mobilnym młodym człowiekiem. Pracował na Kluczykach, całe życie miał przed sobą. Pewnego razu wybrał się ze znajomymi nad Wisłę. Skoczył do wody...

- Rąk jeszcze nie zdążyłem złożyć - wspomina. - Przeszedł mnie prąd, wiedziałem, że złamałem sobie kręgosłup. No i tak zaczęło się to moje życie...

Od 37 lat pan Roman jest całkowicie zależny od innych, przykuty do łóżka i wózka inwalidzkiego. Wymaga stałej opieki. Dopóki żyli rodzice, miał ją zapewnioną, jednak najbliżsi odeszli, najpierw ojciec, później zmarła siostra i matka. Na szczęście pan Roman może liczyć na przyjaciół.

Czytaj także

- On jest takim pogodnym, pogodzonym z losem człowiekiem – mówi jedna ze wspierających go osób. – Moglibyśmy się od Romka wiele nauczyć.

Obłożnie chorym zajmują się także opiekunki z Fundacji Agencji Służby Społecznej, które zaangażował Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Gotowanie, karmienie sprzątanie, do tego pełna higiena osobista. Panie spisują się na medal, jednak opiekunka, czasami wspierana przez koleżankę, przychodzi rano na trzy godziny i wieczorem na jedną godzinę. Więcej czasu poświęcić mu nie może, nie pozwalają na to przepisy dotyczące zatrudniania takiej pomocy.

Pan Roman ma złamany kręgosłup. Ciało ma bezwładne, ale umysł bardzo sprawny
Pan Roman ma złamany kręgosłup. Ciało ma bezwładne, ale umysł bardzo sprawny Szymon Spandowski

Jak już wspominaliśmy, pan Roman potrzebuje opieki stałej, w tym również nocnej. Sam nie jest w stanie przewrócić się z boku na bok, ktoś musi mu w tym pomagać - choremu robią się odleżyny. Nocna opieka kosztuje średnio 150 złotych za jeden dyżur. Przykutego do łóżka inwalidy, który poza typowymi kosztami utrzymania, czyli opłatami za mieszkanie i jedzenie, musi również dźwigać ciężar wydatków na leki oraz podkłady, opatrunki itp, których zużywa więcej, niż mu się w ramach przydziału należy, zwyczajnie na to nie stać.

- Połowy lekarstw i tak już nie biorę - mówi. - Trzy nocki mam opłacone, w pozostałe pomagają mi przyjaciele. To długo nie potrwa.

Jakiś czas temu panu Romanowi zepsuł się wózek. Przyjaciele namówili go na zbiórkę publiczną. Dzięki temu wózek udało się naprawić, zbiórka trwa jednak dalej, tym razem po to, aby zapewnić choremu nocną opiekę.

- Nigdy o nic nie prosiłem, aż do teraz - mówi pan Roman. - Mam przyjaciół, ale brakuje mi stabilności bezpieczeństwa.

Zbiórka publiczna na pana Romana prowadzona jest na stronie pomagam.pl Pieniądze będą przeznaczone na sfinansowanie dodatkowej opieki oraz zakup materiałów opatrunkowych, rurek stomijnych, sprzętów rehabilitacyjnych i leków. Warto pana Romana wesprzeć i warto pamiętać o ludziach schorowanych i samotnych, którzy obecnej wirusowej katastrofy, bez naszej pomocy mogą nie przetrwać.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska