Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od listopada za kradzież towaru o wartości do 400 złotych grozi tylko mandat. I są efekty...

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
W grudniu 2013 roku toruńska policja odnotowała 132 sklepowe kradzieże
W grudniu 2013 roku toruńska policja odnotowała 132 sklepowe kradzieże Jacek Smarz
Aż o około 40 procent wzrosła w Toruniu liczba kradzieży sklepowych. - Złodzieje wchodzą jak do magazynu, kradną za 390 zł i śmieją nam się w twarz - narzekają sklepikarze.

W grudniu 2012 roku, gdy przestępstwo zaczynało się od przywłaszczenia towaru za ponad 250 zł, toruńska policja odnotowała 94 sklepowe kradzieże. W grudniu 2013 roku, kiedy granicę podniesiono do 400 zł, już 132. Takie dane przekazuje Wioletta Dąbrowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Kradzieży jest nie tylko więcej, ale i na większe kwoty.

- Cwaniacy wiedzą, że jak zwędzą perfumy za trzy stówy, to niewiele ryzykują. Czują się bezkarni - skarży się pracownica drogerii „Rossmann” na starówce. - To wszystko odbija się na pracownikach. Straty „wchodzą” do inwentaryzacji i cięte są premie.
Niejednokrotnie wezwanie policji do przyłapanego w sklepie rabusia kończy się kłopotami. Tak dla ekspedientek, jak i ochroniarzy. Złodzieje grożą „popamiętasz” i groźby próbują realizować.

- Przez kilka miesięcy ze strachu sama wieczorem nie wychodziłam do domu, tylko czekałam na męża. Kilku złodziei regularnie kręciło się pod sklepem, jakby na mnie czekali - opowiada kierowniczka jednej z toruńskich Biedronek.

Kto kradnie w sklepach?

- Nie ma reguły - odpowiada pan Jarek, ochroniarz w samoobsługowym sklepie przy ulicy Szerokiej. - Mężczyźni i kobiety, zaniedbani i na oko zamożni. Ludzie pod siedemdziesiątkę i dzieciaki. Najgorsze są grupki, które fanty podają sobie z ręki do ręki.

Przed 9 listopada ub.r., kiedy to w życie weszły przepisy podnoszące z 250 do 400 zł kluczową kwotę, handlowcy alarmowali, że źle się to dla nich skończy. Już po miesiącu czarny scenariusz zaczął się spełniać.

- Złodziej, który systematycznie kradnie produkty o wartości mniejszej niż 400 złotych, ma czyste akta. Jeżeli „działa” w różnych rejonach, jego wykroczenia nie są wpisywane do trwałego rejestru i może kraść następnego dnia, ponieważ de facto utworzono przepisy, które powołują zawód „złodziej” - tak podsumowuje sytuację Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu (pełne oświadczenie - na www.pih.org.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Od listopada za kradzież towaru o wartości do 400 złotych grozi tylko mandat. I są efekty... - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska