Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od Sinatry po Hendriksa - solowy album Joanny Czajkowskiej-Zoń

Redakcja
Joanna Czajkowska-Zoń z zespołem podczas londyńskiej premiery albumu w klubie Jazz Cafe POSK
Joanna Czajkowska-Zoń z zespołem podczas londyńskiej premiery albumu w klubie Jazz Cafe POSK Agata Jankowska
Toruńska wokalistka miała marzenie. Nagrać na żywo płytę ze świetnymi muzykami. Z piosenkami, które darzy szczególnym sentymentem.

Pamiętam to jak dziś. Usiadłem wieczorem przed komputerem i buszując po sieci natrafiłem na jej wykonanie słynnego „Summertime” George’a Gershwina. Śpiewała w duecie z Igorem Nowickim, który grał na organach. Materiał pochodził z jednego z jej koncertów. Przesłuchałem ten utwór raz, dwa razy, trzy… Świetnie zaśpiewała. Ile to razy wcześniej słyszałem, jak młode wokalistki, porywając się na ten popularny standard, docierały w ślepy muzyczny zaułek. Tutaj wszystko było na swoim miejscu. Z ładunkiem emocjonalnym między wersami.
[break]
Podobnie jest na płycie. Czajkowska-Zoń też wybrała popularne standardy, a mierzyć się z takimi kompozycjami nie jest łatwo. Ileż to wersji „Night in Tunisia”, „Georgia on my mind” czy “Cheek to cheek” nagrano próbując zaskoczyć słuchaczy? Rozpędu dodają wokalistce świetni muzycy - wspomniany wcześniej Igor Nowicki na klawiszach, Michał Rybka na basie i Waldemar Franczyk za perkusją. Wokalistka ma kawałek mocnego głosu, ale raczej dyskretnie go używa ze swobodą poruszając się w rożnych gatunkach.
Emocje wybuchają w „Every day I have the blues”. Razem z rozpopularyzowanym przez Franka Sinatrę „Cheek to cheek” to dla mnie jeden z najprzyjemniejszych fragmentów tego albumu. Sporo wnoszą do odbioru całego wydawnictwa zaproszeni na koncert goście. Mark Olbricht, Eddie Angel i Krzysztof „Partyzant” Toczko. Gitarowe starcie dwóch ostatnich muzyków w 9-minutowym hendriksowskim „Little wing” nadaje płycie „Some of my favs” dodatkowego smaku. Świetny fragment będący osobnym muzycznym rarytasem.
Nikt przed Asią Czajkowską-Zoń podobnego albumu na toruńskiej scenie nie wydał. Płyty rasowo zaśpiewanej, łączącej blues, rock, jazz, a nawet funky. Dotykającej tych zakamarków muzycznej wrażliwości, które zazwyczaj uaktywniają się po zmroku przy niewinnej lampce wina. Debiut ciekawy. Jako bonus dorzucono jej autorską kompozycję „There’s a place”, który może zwiastować kolejny - już studyjny - album. Płyta pod patronatem „Nowości” ukazała się nakładem wydawnictwa HRPP Records.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska