Od trzynastu lat nie schodzą z podium mistrzostw Polski!

Tym razem nasza drużyna, podobnie jak rok wcześniej, wywalczyła srebrny medal. Walka o złoto trwała do ostatniej kolejki, ale ostatecznie ze złota cieszyli się przedstawiciele Lwów Częstochowa. Brązowy medal wywalczyli zawodnicy Śląska Świętochłowice.
TSŻ zdominował za to rozgrywki o Drużynowy Puchar Polski wygrywając trzy z czterech rund, a indywidualnie Remigiusz Burchardt okazał się najlepszy triumfując we wszystkich czterech rundach.
W indywidualnej rywalizacji o mistrzostwo Polski na najniższym stopniu podium w Świętochłowiach stanął z kolei inny zawodnik TSŻ - Adam Bożejewicz.
Należy też wspomnieć o srebrnym medalu Mistrzostw Polski Par Klubowych. Marcin Paradziński, Paweł Cegielski i Remigiusz Burchardt sukces osiągnęli na torze w Toruniu.

Sukcesy młodzieży

W ślady liderów drużyny idą też młodsi koledzy.
Indywidualnie drugim kadetem (do 16 lat) w Polsce został Jakub Kościecha. Srebro w tej kategorii torunianie zdobyli też w rywalizacji drużynowej w składzie Jakub Kościecha, Szymon Tywczyński, Borys Wojciechowski i Błażej Fryckowski oraz parowej w składzie Kościecha, Tywczyński i Fryckowski.

Medale na międzynarodowej arenie

Kolejny raz zawodnicy TSŻ nie zawiedli też na arenie międzynarodowej. Torunianie podczas mistrzostw Europy stawali na podium w zawodach drużynowych i indywidualnie.
Z dwoma medalami z Wielkiej Brytanii wrócił Przemysław Binkowski. Torunianin po rywalizacji na torach w Poole i Southampton stanął na najniższym stopniu podium w rywalizacji indywidualnej seniorów i powtórzył wynik z 2014r. z Torunia oraz sięgnął po mistrzostwo w drużynie.
W ekipie biało-czerwonych ze złota cieszył się też inny reprezentant TSŻ Marcin Paradziński. Czwarty medal zawisł na szyi Patryka Katarzyńskiego, który wraz z kolegami z reprezentacji wywalczył srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów.
- Na pewno jestem zadowolony z tego sezonu - mówi prezes klubu Krzysztof Niedzielski. - W najważniejszych rozgrywkach, czyli Drużynowych Mistrzostwach Polski do końca walczyliśmy o złoto. Niestety, w ostatniej kolejce już nie wszystko zależało od nas. Tej „wisienki na torcie” zabrało, ale było sporo innych sukcesów, które sprawiają, że sezon był bardzo udany. Zgarnęliśmy wszystko, co było można w rywalizacji o Puchar Polski. Niespodziewanie udane wyniki osiągnęli juniorzy i młodzieżowcy. Do tego trzeba dodać sukcesy w zawodach międzynarodowych. Powoli myślimy już o kolejny sezonie. W drużynie dojdzie do zmian kadrowych. O szczegółach nie chcę jednak jeszcze mówić. Chcemy znów mieć silny zespół. Sporo obiecujemy sobie też po naszych juniorach.