Oddam mieszkanie w zamian za zastrzyk finansowy

Kredytom o tak zwanej odwróconej hipotece najbardziej sprzeciwiać się będą... spadkobiercy i rodziny osób starszych.

Kilka banków w Polsce przymierza sie do wprowadzenia do swojej oferty nowego rodzaju kredytu, polegającego na tak zwanej odwróconej hipotece. Dotychczas nie oferowano tego produktu w naszym kraju, choć to bardzo popularna, zwłaszcza za oceanem, forma współpracy z bankami. Dotyczy głównie osób starszych. Na czym polega? Przekazujemy bankowi nasze mieszkanie lub dom na własność i deklarujemy, że wraz z naszą śmiercią będzie jego wyłącznym dysponentem. Od chwili podpisania umowy bank wypłaca co miesiąc określonej wysokości dodatek do emerytury, który pozwala spędzić jesień życia w sposób bardziej komfortowy. Największe szanse na podpisanie takiej umowy mają osoby mieszkające w centrach miast lub posiadające atrakcyjne nieruchomości. Jakby to wyglądało w praktyce, gdyby ktoś się na to zdecydował?

<!** reklama>Jeśli właściciel mieszkania ma 60 lat, a jego nieruchomość wyceniono na 350 tys. zł, to może do końca życia otrzymywać 1,5 - 1,7 tys. zł miesięcznie. - Z wieści, które do nas docierają szacuje się, że maksymalna kwota wypłaty mogłaby sięgnąć do 60 procent wartości takiej nieruchomości - uważa Sebastian Bilski z Open Finance. - Powstaje więc pytanie o potencjalny rynek dla tego typu produktu. Osobiście uważam, że nie zyska on akceptacji wielkiej grupy Polaków. W naszej sytuacji, gdzie na rynku cały czas brakuje mieszkań, starsi będą woleli raczej pozostawić je dzieciom czy wnukom, niż się ich pozbywać.

Specjaliści szacują jednak, że będzie to dobra metoda wymuszenia tego, żeby młodzi zadbali o starszą część swojej rodziny, dziś często spędzającą starość samotnie. Atrakcyjne mieszkanie bowiem, które może zostać oddane bankowi w zamian za dodatkowe pieniądze do emerytury na tyle „postraszy” potomków, że sami zajmą się seniorami w rodzinie.(bob)