Odi stracił życie po ostatnim spacerze. Puszczony luzem amstaf zagryzł jamnika na Rubinkowie w Toruniu

Czytaj dalej
Fot. Jacek Kozioł
Justyna Wojciechowska-Narloch

Odi stracił życie po ostatnim spacerze. Puszczony luzem amstaf zagryzł jamnika na Rubinkowie w Toruniu

Justyna Wojciechowska-Narloch

Morze łez wylała rodzina pani Magdy, gdy się okazało, że dla Odiego nie ma już ratunku. Jamnik spędził z nimi 14 długich lat. W sobotę został śmiertelnie pogryziony przez psa w typie amstafa, który był bez smyczy i kagańca. Wobec wybuchu agresji ludzie byli bezsilni.

Dramat rozegrał się około godz. 23.30 w sobotę między blokami przy ul. Łyskowskiego w Toruniu. Na spacer z jamnikiem Odim wyszła przyjaciółka jego właścicieli. Pies był na smyczy. Nagle z ciemności wyłonił się amstaf (albo zwierzę w typie tej rasy), który zaatakował Odiego. Jego opiekunka nie miała szans, by zareagować. Nic zrobić nie mógł też mężczyzna w czerwonej bluzie, do którego najprawdopodobniej należało zwierzę.

Pozostało jeszcze 79% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Justyna Wojciechowska-Narloch

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.