Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odlotowy pomysł na zarobek. Z dronem albo z żelazkiem

Piotr Schutta
Grzegorz Łoś, absolwent robotyki na UMK, przygotowuje się do rozkręcenia firmy. Chce budować drony i świadczyć usługi wideofilmowania z powietrza.
Grzegorz Łoś, absolwent robotyki na UMK, przygotowuje się do rozkręcenia firmy. Chce budować drony i świadczyć usługi wideofilmowania z powietrza. Jacek Smarz
Na założenie własnej firmy decydują się w Polsce nierzadko ludzie zdesperowani. Tacy, którzy często nie ze swojej winy wylądowali „na bezrobociu”. Większość z nich idzie z prądem. Otwierają sklep, salon kosmetyczny albo świadczą usługi internetowe. Tylko garstka ma odwagę, by zrealizować własne marzenia.

W urzędach pracy, które udzielają dotacji dla rozpoczynających działalność gospodarczą, nietypowych pomysłów jest niewiele.

- Trudno wyłowić coś oryginalnego. Dzisiaj na topie są najróżniejsze usługi kosmetyczne, informatyczne, budowlane i samochodowe. Zdarza się też zagospodarowanie terenów zielonych i działalność prawnicza. No i handel - mówi Tomasz Zawiszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy. Przypomina sobie kobietę, która otrzymała dotację na uruchomienie usług dorożkarskich. Kupiła konia, bryczkę, wynajęła boks w stajni i… z trudem udało jej się przetrwać jeden rok. Przynajmniej nie musiała oddawać dotacji.

Żelazko do sukcesu wystarczy

Pani Hanna z Bydgoszczy nie miała takich problemów. Jej prosty, a zarazem genialny pomysł chwycił od razu. Firma nazywa się „Wyprasowani”. Działa już 2 lata.

- Aktualnie mam full pakiet klientów. To jest prasowanie głównie koszul i czasem alb, bo księża też się odzywają. Cała idea polega na prasowaniu z odbiorem i dowozem, żeby było wygodnie dla klienta. Moje narzędzia to trzy sprzęty: pakowarka, żelazko i parownica do poprawiania kantów. Oczywiście też samochód, żeby to wszystko dostarczyć - mówi kobieta. Pomysł wzięła z… Berlina, gdzie jej znajomy prowadzi podobną działalność. - Tylko że on to rozwinął, a ja nie chcę - dodaje. - Łączę różne zawody. Prasowanie jest dla mnie dodatkowym źródłem utrzymania. Musiałabym zainwestować w sprzęt, w ludzi i reklamę - mówi.

Większość klientów „Wyprasowanych” to młodzi, majętni, ale zabiegani ludzie, mieszkający poza miastem. Nie mają czasu ani serca do prasowania. Pani Hanna dotarła do nich za pośrednictwem Poczty Polskiej, której zapłaciła za rozniesienie ulotek w wybranych dzielnicach willowych. Firma ma stronę w Internecie i profil na Facebooku. Działa wedle zasady: dzwonisz, zabieramy i prasujemy, odwozimy. Prasuje niemal wszystko: ściereczki, poszewki, obrusy, koce, zasłony, spodnie, koszule, koszulki, sukienki i marynarki. Samo prasowanie kosztuje od 1,50 do 20 złotych za sztukę. Można też zamówić pranie i maglowanie.

Zobacz również:

Wielka parada przeszła w piątek ulicami Bydgoszczy. Barwne wydarzenie jest częścią Drums Fusion 2017. Parada przeszła ulicą Focha, zawróciła na rondzie Grunwaldzkim i dalej udała się na Wyspę Młyńską, gdzie odbyła się prezentacja wszystkich zespołów. Na godzinę 21 w piątek zaplanowano taneczną fiestę w bydgoskim MCK.

Wielka parada przeszła ulicami Bydgoszczy. Drums Fusion 2017

- Decydując się na własną działalność, ludzie patrzą na to, co wcześniej robili i do czego mają kwalifikacje. Przeważnie znają dobrze rynek, bo pracowali w danej branży i teraz przechodzą na swoje - mówią doradcy zawodowi.

W Bydgoszczy z dotacji urzędu pracy na uruchomienie własnego biznesu korzysta rocznie około trzystu osób. W Toruniu ponad 100.

Grzegorz Łoś z Torunia dopiero przygotowuje się do rozkręcenia firmy. Chce budować drony i świadczyć usługi wideofilmowania z powietrza. Jest świeżo upieczonym absolwentem robotyki na Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Pracował w branży związanej z dronami. Ma uprawnienia do prowadzenia lotów zarobkowych bezzałogowymi statkami powietrznymi. - Zbudowałem drona i teraz zbieram materiały do portfolio - mówi. Jego oferta obejmuje branże rozrywkową, sportową, budowlaną i rolnictwo. - Mogę filmować rozmaite uroczystości, na przykład śluby czy komunie. Albo przeprowadzać inspekcje z powietrza, docierając dronem w miejsca trudno dostępne. Mogę też podwiesić do drona baner reklamowy lub wykonywać dokumentację dla deweloperów, firm budowlanych i agencji nieruchomości. Na przykład rejestrować postępy prac na budowie autostrady. Jest też możliwość zdalnego monitorowania stanu upraw, nawodnienia pól, tworzenia map, pomiaru działek z powietrza. Ale też nagrywania treningu sportowców z góry - mówi pan Grzegorz.

Piękna partnerka Macieja Kota pochwaliła się zdjęciami ze wspólnych wakacji na Fuerteventurze:

Czytaj na następnej stronie >>

Przyrodniczy biznes

Ptaki i nietoperze też mogą dostarczyć pomysłu na biznes. A konkretnie na wykonywanie ekspertyz przyrodniczych, monitorowanie siedlisk latających stworzeń i budowanie dla nich skrzynek lęgowych. Taki pomysł ma Stefan Kowalkowski z Torunia. - Kiedy buduje się drogę lub ociepla budynek, niszczy się siedliska ptaków i nietoperzy. Trzeba zapewnić im nowe miejsca gniazdowania. Wtedy wkraczam ja. Najpierw wykonuję ekspertyzę, a potem buduję i instaluję nowe skrzynki lęgowe - mówi mężczyzna. Jest absolwentem Wydziału Ochrony Środowiska UMK.

Nie ma nic bardziej banalnego niż serwis rowerowy. Grzegorz Klucznik z Bydgoszczy udowadnia, że każdy biznes da się rozwinąć w nietuzinkowy sposób. Od kwietnia w warsztacie przy Gdańskiej oprócz rowerów naprawia wózki inwalidzkie, ale też przerabia zwykłe rowery na bardziej oryginalne. Ruch w warsztacie jest spory, choć to dopiero początki działalności i główną formą reklamy jest na razie poczta pantoflowa. - Nie wszystkie pomysły już zrealizowałem. Serwisuję aktywne wózki inwalidzkie, na co jest ogromne zapotrzebowanie, bo brak takich warsztatów w okolicy. Zajmuję się też przerabianiem rowerów pod potrzeby klienta. Można powiedzieć, że je personalizuję. Właśnie składam rower towarowy, ze skrzynią do przewozu dużych gabarytów - mówi Grzegorz Klucznik. Z wykształcenia jest mechanikiem. W przeszłości przerabiał motocykle. Własny warsztat zawsze był jego marzeniem.

Zobacz również:

Modelki, piosenkarki, aktorki, celebrytki. Kochają pokazywać swoje piękne ciała w mediach społecznościowych. Oto najbardziej seksowne zdjęcia z ich profili na Instagramie. Zapraszamy do obejrzenia galerii [18 +]

Seksowne gwiazdy pokazują piękne ciała na Instagramie [ZDJĘCIA, 18+]

Krzysztof Kiełb postanowił projektować i budować unikatowe maszyny.
- Chodzi o urządzenia, których nie ma na rynku, a znalazłoby się na nie zapotrzebowanie. W każdej dziedzinie jest taka luka. Na przykład w przemyśle spożywczym. Na razie wymyśliłem maszynę do kremowania miodu. Rozmawiałem z pszczelarzami. Wiem, że na takie urządzenie byłby popyt - mówi Krzysztof Kiełb, absolwent mechaniki budowy maszyn Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego. W przeszłości pracował jako konstruktor m.in. maszyn spożywczych.

- Znam przykłady innowacyjnych pomysłów i ciekawych osób, które położyły temat, bo zabrakło im zaangażowania. Myślały, że klient sam przyjdzie. Przed tym chciałabym przestrzec. Nawet banalny pomysł wypali, jeśli włożymy w jego realizację wystarczająco dużo własnej pracy - przekonuje Justyna Ratajczak z Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości.

Na początku łatwo, ale potem trudniej

Utrzymanie działalności przez rok nie jest trudne. Problem pojawia się dopiero po dwóch latach, kiedy kończy się tzw. mały zus. Jak wynika z badań urzędów pracy, po 3 latach od uruchomienia działalności utrzymuje się na rynku ok. 80 proc. firm. Widoczna jest jednak spora niechęć do przechodzenia na swoje. Kiedy sytuacja na rynku pracy się poprawia, wniosków o dotację na rozpoczęcie działalności wpływa do urzędów pracy zdecydowanie mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Odlotowy pomysł na zarobek. Z dronem albo z żelazkiem - Express Bydgoski

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska