Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odrzucajmy złe myśli - mówią amazonki Bożena Błaszkiewicz i Krystyna Szczech

rozmawia Mariusz Sepioło
Jako kobiety z doświadczeniem raka piersi chcemy czuć się bezpieczne, kochane i atrakcyjne. Obecność bliskich jest w tych trudnych momentach najważniejsza.

Jak wspierać bliską osobę z diagnozą raka piersi?

Bożena Błaszkiewicz: Dawać jej poczucie obecności i bliskości, szczególnie w trudnych momentach, np. w trakcie chemioterapii. I rozmawiać. Bo rozmowa jest bardzo ważna.

Jak pomagać w pierwszych momentach po diagnozie?

B.B.: Wbrew pozorom, pozytywne myślenie naprawdę działa. Trzeba powtarzać, że „wszystko będzie dobrze”, i trzymać się tej myśli. Dlaczego? Bo przecież źle już było. Po co więc się zamartwiać, skoro wiemy już, co nam jest i jak można to wyleczyć? Osoby bliskie również powinny emanować pozytywną energią. Należy skupić się na działaniach, potraktować chorobę jako problem do rozwiązania. Użalanie się i rozpacz w niczym nie pomogą. Warto cieszyć się drobnymi rzeczami, doceniać przyrodę, pogodę, piękno świata.

Pocieszanie jest skuteczne?

B.B.: Ciągłe pocieszanie może się stać w końcu męczące. Zamiast tego warto aktywnie spędzać czas. Niech mąż wyciągnie żonę na spacer, do restauracji, teatru czy na koncert. U nas w stowarzyszeniu mamy wyjazdy integracyjne, podczas których nie rozmawiamy o chorobie, ale o życiu. To ważne, żeby odciągać od siebie złe myśli. Tak jak owoc - jeśli jest zgniły, trzeba go wyrzucić. Wyrzucajmy z siebie takie „zgniłe myśli”.

Czy bliscy chorej powinni zdobywać informacje o chorobie? Powinni z nią o tym rozmawiać?

Krystyna Szczech: Oczywiście, to podstawa. Trzeba tę chorobę znać, żeby wiedzieć, jak się z nią obchodzić. Reakcje na chemioterapię są bardzo różne. Warto, żeby bliscy nie panikowali. Kiedyś na szkoleniu amazonek ochotniczek poznałam kobietę, która bardzo długo nie mówiła o swojej chorobie dziecku. To złe rozwiązanie. Dzieci wbrew pozorom rozumieją bardzo dużo i mogą okazać się dużym wsparciem. Ich obecność, obserwowanie jak rosną, może być doskonałym bodźcem do działania.

Czy jako zdrowi powinniśmy ukrywać się ze swoim „normalnym” życiem przed osobą chorą? Nie pokazywać, że czujemy się dobrze, mamy apetyt, chodzimy do pracy, spotykamy się z ludźmi?

B.B.: Przeciwnie. Ukrywanie „normalnego” życia przed chorą osobą jest fałszem, który bardzo łatwo wyczuć. Chorobę bliskiego trzeba przyjąć i okazać chęć pomocy. Zachowywać się tak jak dawniej, otwarcie rozmawiać o problemach. Oczywiście, w chorobie nasz układ nerwowy jest zachwiany, więc reakcje na stres mogą być różne. Powinniśmy mieć to na uwadze i nie obrażać się, kiedy mama czy żona zareaguje stresem, gniewem lub płaczem. Czasem trzeba się wycofać.

K.Sz.: Znane są przypadki, że mąż kobiety, która przyjmuje chemię, sam goli głowę na łyso i oświadcza: „Jeśli ty, to i ja”. To także forma szlachetnej postawy, która dla chorej może być ogromnym wsparciem.

Często obecność chorej osoby w większej grupie powoduje, że reszta jest skrępowana. Jak powinniśmy się zachowywać?

B.B.: Normalnie. Z jednej strony nie udawać, że problem nie istnieje, ale z drugiej nie użalać się i nie litować. Usłyszenie po raz setny pytania „Jak się czujesz?” może czasem wyprowadzić z równowagi. Zamiast litości warto postawić na obecność. Po prostu być. Być z osobą chorą, by czuła, że w swojej sytuacji nie jest pozostawiona sama sobie.

Co z fizycznością osoby chorej? Jak do niej podchodzić?

B.B.: Nikt nie chce czuć się inny, gorszy. Dlatego w ramach stowarzyszenia organizujemy też kursy profesjonalnego makijażu. Dzięki nim kobieta wie, jak się pomalować, by jej twarz była rozjaśniona i promieniejąca. Dbanie o wygląd jest bardzo ważne. Poprawia nastrój i daje siłę do walki. Czujemy się lepiej, bo ciągle jesteśmy atrakcyjne. Wystarczy, że ktoś bliski, znajoma, przyjaciółka, powie: „O, jak ładnie wyglądasz”, i od razu chce się żyć.

K.Sz.: Chodzimy do szpitali i rozmawiamy z kobietami po zabiegach. Chcemy im pokazać, że mimo przebytej choroby żyjemy i mamy się dobrze. Jedna z poznanych przeze mnie kobiet była strasznie załamana, ale nie operacją. Zamartwiała się, jaką bieliznę będzie teraz nosić. Wytłumaczyłam, że dla kobiet po mastektomii są specjalne biustonosze, które w niczym nie różnią się od tych normalnych, dałam jej katalog. Pokazałam, że nawet po operacji można być normalną kobietą.

B.B.: Dla wielu kobiet największym problemem jest wypadanie włosów po chemii. To naprawdę trudne, bolesne doświadczenie, kiedy budzimy się rano i widzimy na poduszce kłębki włosów. Wsparcie najbliższej osoby jest wtedy bardzo ważne. Przytulenie, pocałowanie, pokazanie, że mimo tej chwilowej niedyspozycji, nadal jesteśmy dla męża czy partnera atrakcyjne i kochane.

Ogromnym wsparciem może być zgłoszenie się do klubu Amazonek. Spotkania w klubie toruńskim odbywają się w każdy poniedziałek. Jak wyglądają?

B.B.: Kobiety podczas tych spotkań najczęściej opowiadają o kwestiach zdrowotnych. Szukają porady, co zrobić w konkretnej sytuacji, do jakiego lekarza się udać, jakie wprowadzać ćwiczenia, by rehabilitacja przynosiła efekty. Żadna z nas nie jest onkologiem albo psychoonkologiem, ale mamy doświadczenie, dlatego możemy służyć radą. Zawsze po wspólnej gimnastyce mamy spotkania z zaproszonymi specjalistami - lekarzem onkologiem, psychologiem lub fizjoterapeutką. Każda z nas może liczyć na indywidualną poradę. Jednym z najważniejszych elementów terapii oraz rekonwalescencji po mastektomii jest wiedza o dostępnych metodach leczenia i rehabilitacji. Wspierać można więc poprzez wymianę informacji i budowanie świadomości. Każda z nas świadczy własnym przykładem o tym, że z tą chorobą można żyć i mieć się całkiem dobrze.

KONTAKT Z TORUŃSKIM STOWARZYSZENIEM „AMAZONKI” PRZEZ STRONĘ INTERNETOWĄ WWW.AMAZONKITORUN.PL

Krystyna Szczech - emerytowana księgowa, amazonka ochotniczka; Bożena Błaszkiewicz - emerytowana nauczycielka, amazonka od 20 lat, od 3 prezes Toruńskiego Stowarzyszenia „Amazonki”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska