Po śmierci żony umowa kredytowa pozostaje ważna. Bez znaczenia jest, że nie wiedział Pan o zaciągniętych zobowiązaniach. Z chwilą śmierci ustaje małżeńska wspólność majątkowa. Co do zasady, gdy nie ma intercyzy, przyjmuje się, że majątek uzbierany w czasie małżeństwa należy się po połowie obojgu partnerom. Zatem 50 procent z Państwa majątku wspólnego to spadek po zmarłej żonie. Za kredyt odpowiadają spadkobiercy. Jeśli w testamencie inaczej nie postanowiono, będzie to Pan i dzieci.
Można spadek odrzucić. Jest na to 6 miesięcy od dowiedzenia się o tym , że się dziedziczy, z reguły jest to wiadomość o śmierci spadkodawcy. Stosowne oświadczenie składa się w sądzie lub przed notariuszem. Odrzucający traktowany jest tak jakby nie dożył otwarcia spadku, w związku z czym bank nie może żądać od niego spłat. Trzeba się jednak zastanowić, czy warto odrzucać spadek.
Zobacz także: Brak prądu w regionie. Zobacz, gdzie wyłączą prąd
Po pierwsze w nasze miejsce wchodzą kolejni spadkobiercy-wnuki w miejsce dzieci i one też, jeśli nie chcą, powinni odrzucić spadek. Jeśli dzieci są małoletnie, potrzebna będzie zgoda sądu opiekuńczego.
Inną kwestią jest, czy warto odrzucać spadek. Należy przekalkulować, jakie są długi, a ile warty jest pozostawiony przez zmarłego majątek. Często wystarcza on na spłatę i jeszcze pozostaje duża nadwyżka.
Warto też sprawdzić, czy kredyt nie był ubezpieczony. Ubezpieczenie na życie dokupione do kredytu powoduje, że zostanie on spłacony z polisy. Niemniej nie zawsze pokrywają one zobowiązanie w całości. W ubezpieczeniach zawarte są też różne wykluczenia, np. odmowa w razie samobójstwa kredytobiorcy.
Niewątpliwie rozważyć również trzeba rozmowy z bankiem na temat ewentualnych zmian w wysokości cyklicznych rat czy wydłużenia terminu płatności.
Na szczęście obecnie (od października 2015 r.) odpowiedzialność spadkobierców, jeśli nie postanowią inaczej, jest ograniczona do wysokości odziedziczonego mienia. Bank czy inny wierzyciel nie może żądać od nas więcej niż otrzymaliśmy w spadku.
Zupełnie inna sytuacja jest w przypadku zaciągnięcia kredytu bez wiedzy współmałżonka, gdy biorący kredyt nadal żyje. Wówczas wierzyciel może dochodzić swych roszczeń tylko z majątku odrębnego dłużnika. Najogólniej tym majątkiem będą środki zgromadzone przed małżeństwem, odziedziczone czy darowane dla danego małżonka. Rozdzielność majątkową i majątki odrębne może ustanowić też intercyza.
Osiedle JAR z lotu ptaka [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?