Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwiedziliśmy Małgorzatę i Jarosława Elwertowskich, o których dramatycznych losach wielokrotnie pisaliśmy

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Małgorzata i Jarosław Elwertowscy się nie załamują. Teraz ich celem jest sprawność pani Małgosi
Małgorzata i Jarosław Elwertowscy się nie załamują. Teraz ich celem jest sprawność pani Małgosi Jacek Smarz
Są małżeństwem zaledwie od trzech lat, ale los ich przez ten czas nie oszczędzał . - Po prostu to, co nas spotkało, przechodzi ludzkie pojęcie - mówią, ale też od razu dodają, że co ich nie zabije, to ich wzmocni. Teraz układają życie po tragicznej śmierci córeczki.

Miesiąc temu odbył się pogrzeb ich córeczki, 14-miesięcznej Mai. Dziewczynka chorowała na raka, o czym pisaliśmy kilkakrotnie na łamach „Nowości”.

Życie toczy się dalej

Przypomnijmy, że Maja urodziła się w dramatycznych okolicznościach. Jej mamie na początku ciąży, latem 2014 roku, pękł naczyniak tętniczo-żylny. Kobieta przeżyła cudem i do dziś walczy o to, by wrócić do zdrowia. Razem z mężem przeżywa swoją chorobę i żałobę po śmierci ukochanego dziecka. Nie poddaje się, chociaż przyznaje, że jest ciężko.

- Majka była za dobra na ten świat. Tak mówi Gosia. To, co nas spotkało, przechodzi ludzkie pojęcie. Najpierw stoczyliśmy długą walkę o życie Gosi i Majki, a kiedy się to udało, los wystawił nas na kolejną ciężką próbę. Zmarło nam dziecko, ale mamy siebie. Życie toczy się dalej. Trzeba wstać i iść na własnych nogach- mówi Jarosław Elwertowski.

Na własnych nogach chodzi już jego żona, której dwa lata temu lekarze nie dawali szans na przeżycie. Tuż po pogrzebie Mai, Elwertowscy wyjechali na obóz rehabilitacyjny w Bory Tucholskie. Po powrocie pani Małgosia sama weszła na trzecie piętro do ich mieszkania. Wcześniej musiał ją wnosić mąż.

Gosia ćwiczy coraz więcej i robi ogromne postępy. Wierzy, że Maja na nią patrzy z góry i nie może jej zawieść. - Jarosław Elwertowski

- Gosia ćwiczy coraz więcej. Wierzy, że Maja patrzy na nią z góry, więc nie może jej zawieść tak samo jak ludzi, którzy wpłacają pieniądze na jej konto w fundacji „Światło” - dodaje Jarosław Elwertowski.

- Pani Małgosiu, czy może pani wstać? - pytamy z fotoreporterem. Kobieta wstaje i pewnym krokiem przechodzi z pokoju do kuchni, chociaż przed naszą wizytą ćwiczyła przez kilka godzin z fizjoterapeutą, który nie daje żadnej taryfy ulgowej.

W Internecie można zobaczyć filmiki nagrane przez Jarosława Elwertowskiego, na których widać, jakie postępy zrobiła jego żona. Pani Małgosia najbardziej lubi zajęcia z wykorzystaniem muzyki. Przed chorobą lubiła tańczyć, zawsze miała poczucie rytmu. W przeciwieństwie do męża, który jak mówi pani Małgosia, jakoś sobie radził na parkiecie, ale niekoniecznie tańczy z przyjemnością.

Jak ogień i woda?

Jarosław Elwertowski podkreśla, że jego żona lubi tańczyć i lubi jeździć nad morze. On, zawodowy marynarz, chętnie pojechałby na wakacje w góry, ale w tym roku będzie musiał się poświęcić.

- Dzielą nas takie drobne rzeczy, błahostki. Zdecydowanie więcej nas łączy. Teraz musimy o to szczególnie zadbać, chociaż boję się już cokolwiek mówić o przyszłości. Po prostu mam nadzieję, że jeszcze będzie dobrze - dodaje Jarosław Elwertowski.

Jego żona, która z wykształcenia jest graficzką, nie ukrywa, że bardzo chciałaby wrócić do pracy.

-Naprawdę chcesz wrócić do tej swojej firmy?- pyta pan Jarek. -Nie do firmy, tylko firemki- poprawia męża pani Małgosia.

Jak można pomóc toruniance?

Wpłat z dopiskiem „na leczenie Małgorzaty Elwertowskiej”, można dokonać na nr konta: 34 1240 4009 1111 0000 4490 9943.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska