Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ofiary niemieckiego obozu w Chorabiu upamiętnione

Szymon Spandowski
Pomnik w Chorabiu nawiązuje kształtem do żydowskich nagrobków. Jego autorem jest profesor Andrzej Borcz z toruńskiego uniwersytetu. We wtorkowych uroczystościach wzięła udział m.in. konsul Niemiec Cornelia Pieper
Pomnik w Chorabiu nawiązuje kształtem do żydowskich nagrobków. Jego autorem jest profesor Andrzej Borcz z toruńskiego uniwersytetu. We wtorkowych uroczystościach wzięła udział m.in. konsul Niemiec Cornelia Pieper Sławomir Kowalski
Pomnik, który stanął w podtoruńskich lasach, w miejscu cierpienia i śmierci setek kobiet, nawiązuje kształtem do żydowskich nagrobków.

- Ten skromny w formie pomnik, piękny i bardzo wymowny, to symbol naszej pamięci o niewinnych ofiarach tamtego strasznego czasu, ofiarach ludobójstwa, zbrodniczego systemu przemocy. Jako ludzie musimy uczynić wszystko, co w naszej mocy, by podobne tragedie nigdy i nigdzie się nie powtórzyły - powiedział marszałek Piotr Całbecki podczas wtorkowych uroczystości w podtoruńskim Chorabiu.

Osada jest teraz położoną w środku lasu oazą ciszy i spokoju, pod koniec wojny było tu jednak piekło. W sierpniu 1944 roku Niemcy umieścili w Chorabiu 1700 żydowskich więźniarek z obozu koncentracyjnego w Sztutowie.

Podobne filie KL Stutthof powstały wtedy również m.in. w Bocieniu i Szerokopasie. Kobiety pochodzące głównie z Węgier, Czech, Słowacji oraz likwidowanych gett w Kownie i Łodzi miały budować fortyfikacje wokół Torunia.

Zobacz także: Piknik rodzinny w Szkole Podstawowej w Cierpicach [ZDJĘCIA]

- Do dziś pamiętam, jak szły z łopatami, w długiej na jakieś dwieście metrów kolumnie. Rozmawiały w różnych językach i ten szmer głosów kojarzył mi się z gęganiem odlatujących gęsi - wspominała swego czasu na łamach „Nowości” pani Marianna Ulawska, która przez lata zabiegała o upamiętnienie Żydówek z Chorabia. W 1944 roku miała 12 lat i mieszkała na granicy Czarnego Błota oraz Zamku Bierzgłowskiego. - Obóz był oddalony od naszego domu o jakieś półtora kilometra, jednak okopy, które one budowały, przebiegały przez nasze pole. Przychodziły do nas napić się wody, mama gotowała też dla nich ziemniaki, bo nic innego nie było. Jednym kartoflem dzieliło się kilka kobiet.

Więźniarki były gwałcone i mordowane przez strażników. Świadkowie do dziś wspominają mrożące krew w żyłach przypadki. Jednej z kobiet w zaawansowanej ciąży oprawca wskoczył w podkutych butach na brzuch. Inna kobieta, która podczas kopania rowu przeciwczołgowego zraniła się łopatą, została zastrzelona.

Dzisiaj (13.06) w Chorabiu odbyła się uroczystość odsłonięcia obelisku poświęconego pamięci kobiet żydowskich, ofiar zamordowanych przez okupanta niemieckiego w okresie od września 1944 do stycznia 1945 roku.NowosciTorun

Odsłonięcie obelisku w Chorabiu [ZDJĘCIA]

Żydówki masowo umierały z wycieńczenia i z powodu chorób. Zimą 1944 roku Niemcy przetransportowali grupę kobiet z powrotem do Stutthofu. Ich widok wstrząsnął więźniarkami.

Jedna z nich wspominała później ofiarę, która spod Torunia została przywieziona z tak odmrożonymi nogami, że nie można było jej zdjąć butów, ponieważ schodziły one razem ze skórą stóp.

Zobacz także: Lubicz. W rolę radnych wcielali się uczniowie

Kobiety, które zmarły w prowizorycznych barkach znajdującego się w Chorabiu obozu, były chowane za jego ogrodzeniem i spoczywają tam do dziś. W podtoruńskich lasach nadal jest również sporo zapomnianych grobów więźniarek zamordowanych podczas budowy fortyfikacji, bądź w drodze do miejsc niewolniczej pracy.

Obóz zlikwidowano w styczniu 1945 roku. Ponad 150 kobiet, które dotrwały do tego czasu, niemieccy i łotewscy SS-mani zabili na miejscu. Resztę popędzili w marszu śmierci na Lębork, podczas którego zginęło jeszcze około 400 z nich.

Pomniki poświęcone Żydówkom zapędzonym pod koniec wojny do budowy umocnień pod Toruniem pojawiły się m.in. w Bocieniu, Grodnie, Szerokopasie czy Mierzynku.

Ofiary Chorabia czekały na upamiętnienie ponad 70 lat. Doczekały się go dzięki takim ludziom jak pani Marianna Ulawska, którzy nie pozwolili o nich zapomnieć. Odsłonięty we wtorek pomnik, stworzony przez profesora Andrzeja Borcza z UMK stanął dzięki inicjatywie Urzędu Marszałkowskiego oraz wsparciu Lasów Państwowych i władz gminy Łysomice. W odsłonięciu monumentu, poza gospodarzami lasu, gminy i regionu wzięła udział również pani Marianna oraz mieszkańcy Chorabia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska